Aktywne Wpisy
miekki_am +388
Czytając gorące, dowiedziałem się, że roczniki 87-90 wygrały życie i - jako ostatnie roczniki - mogły kupować #nieruchomosci po niskich cenach. Otóż, kur**, nie. Opowiem anegdotę na własnym przykładzie. Studia skończyłem w 2012 roku, gdy oficjalne bezrobocie wśród ludzi młodych wynosiło ok. 25%. Moja ówczesna dziewczyna, a obecnie żona, również w tym czasie kończyła studia. Chcieliśmy zostać w mieście, w którym studiowaliśmy, spoza top 5, ale prawie rok rozsyłania CV,
kizalfon +43
Jestem wyczerpany. Jeszcze tydzień takiej pogody a powieszę się w kiblu.
Nie nie schudnę bo mam wagę idealną.
Mury są tak nagrzane że nawet mi nie wpada powietrze z dworu do pokoju nocą.
No
Nie nie schudnę bo mam wagę idealną.
Mury są tak nagrzane że nawet mi nie wpada powietrze z dworu do pokoju nocą.
No
#jezykiobce #zalesie
xD
Jeśli przez "ostra nauka" rozumiesz godzinke dziennie nauki znaków czy słówek to ta, nie zrozumiesz. Jeśli nie ograniczasz się do biernej nauki (w senie słuchanie, czy kucie na blache), ale starasz się rozwijać przez rozmowę (czy to twarzą w twarz, czy przez internet) etc., to w rok sumiennej nauki
@shiningsky: no wyobraź sobie, że przez "ostrą naukę" nie miałem na myśli zapisania się na lingwistykę stosowaną z języka zulu, a po powrocie do domu dla relaksu odpalaniu sobie na YouTube poezji refleksyjno-filozoficznej wywodzącej się z okresu Dinganego xD. Na dobranoc jeszcze hełm SITA na łeb, żeby opanować różne dialekty plemienne i można uznać, że
schizofrenik tabletka bo coś na stykach się zaczyna palić xD
W Twoim rozumieniu ostrej nauki (w gwoli ścisłości, 30 minut czy tam godzinka dziennie to po prostu nauka. Nie żadne ostre zakuwanie na kiju), to niczego porządnie byś się nie nauczył chłopie XD
Nauczenie się nowego języka na w miarę komunikatywnym poziomie nie jest łatwe i wymaga czasu oraz praktyki. To tak