Wpis z mikrobloga

Według mnie religia w szkołach bardziej szkodzi kościołowi niż służy, zwłaszcza wśród szkół średnich. Te lekcje nie mają żadnego szacunku, zawsze dobrze coś na nich odrobić albo się pouczyć. Zresztą niech pierwszy rzuci kamieniem, ten kto nie miał do czynienia z p----------ą zakonnicą. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak młody człowiek ma szanować osobę widzącą szatana w koszulce rockowego zespołu ? xD

  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@1918: katecheci to odrębny temat. Jak jeszcze wśród księży znajdą się spoko ludzie, z którymi da się pogadać i lekcje mogą być ciekawe. Tak zakonnice, a już w ogóle świeccy katecheci i katechetki to wyższy poziom s----------a umysłowego.
  • Odpowiedz
religia w szkołach bardziej szkodzi kościołowi niż służy


@1918:
Zależy co rozumiesz pod słowem "kościołowi"
- Polskiemu oddziałowi międzynarodowej korporacji RCC (Roman Catholic Church)? Zapewnia umowy o pracę, z opłaconymi składkami zdrowotnymi i ZUSem praktycznie wszystkim pracownikom, co znacznie ogranicza koszty zatrudnienia (w tym, co ważne, emerytury!)
- Wspólnocie lokalnej skupionej w parafii? Wkręca sorpo dzieci w życie kościoła i wszystkie towarzyszące jej kółka zainteresowań jak schola, oaza i takie tam. Zwykle tak do 4 klasy szkoły podstawowej raczej zachęca niż odrzuca więc jest to wpływ
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@1918: mnie ksiądz zapytał, że skoro istnieją zjawiska paranormalne, to jakim cudem bóg ma nie istnieć - zagiął mnie wtedy, ale i tak na religię nie chodziłem xD
  • Odpowiedz
@1918 A ja akurat mam odmienne zdanie. Wszystko zależy od człowieka. Ja miałem z księdzem,który byl poprostu zajebistym czlowiekiem. Otwarcie mowil o patologiach w kościele i też mowil "miedzy nami" ze sie nie zgadza z wieloma "dogmatami".
  • Odpowiedz
@1918: U mnie w liceum lekcja religii to było 45 minut śmiania sie z debilizmu nauczycielki. Może gdybym nie miał religi w szkole i nie słyszałbym tych wszystkich głupot to nie zostałaby we mnie zaszczepiona ta odrobina wątpliwości która po czasie przerodziła się w ateizm. Czyli w sumie dobrze że była ta religia w szkole.
  • Odpowiedz
@1918 pamietam w gimbazie jak byla lekcja o czarnej magii, spytalem sie katechetki czy ona naprawde w to wierzy a ona ze tak, ze kazdy katolik musi. Jako kilkunastoletni chlopak nie moglem sie caly dzien nadziwic ze dorosła baba wierzy w czary

Jak mozna powaznie traktować takie zajęcia i jeszcze to dotowac z budżetu
  • Odpowiedz
nie był orany, to był taki, który zamiast o religii opowiadał nam na lekcjach kawały ( ͡º ͜ʖ͡º)


@1918: Religia służy kościołowi. To dodatkowe ileś tam etatów, za które państwo płaci "ludziom kościoła".
  • Odpowiedz
@1918: miałam nieprzyjemną zakonnice w klasie 1-3 podstawówki która np się fochneła że klasą poszliśmy do kina na Harrego Pottera, a potem do końca edukacji tylko samych fajnych ludzi. Z lekcji religii pamiętam głównie miłą atmosferę i różne dyskusje i wymianę poglądów. W takim wykonaniu jestem za religią w szkołach, rekolekcje też były ok. Gorzej jak ktoś miał tylko same niemiłe doświadczenia to współczuję ( ͡° ʖ̯ ͡
  • Odpowiedz