Wpis z mikrobloga

Ciekawym jest to, że ludziom tak bardzo trudno dostrzec fakt, że posiadanie rowerka wodnego, golfa 4 i M3 na 6 piętrze jest identycznym poziomem odczuwania spełnienia i radości spokoju jak posiadanie jachtu, Porsche i 500m willi. W sensie naszych odczuć i emocji, to dokładnie to samo. Wszystko jest tylko kwestią nastawienia i nie stawiania oporu temu co jest.

Można iść o krok dalej i spojrzeć na penerstwo. Przecież gdyby (jakimś cudem) co ludzie nie pili, to byliby największymi wygrywali świata.
Rano zamiast bełta to jesienny, ciepły plenerek, jajko na miękko i sok z buraków, potem spacer i spotkanie z kolegami nad strumykiem, biblioteka i warsztaty modelarskie w domu kultury, drzemka, wieczorem wizyta u Celiny i Janki, które pasjonują się powolnym duszniem mięsa. Akurat dziś od rana robią baraninę. Wspólna kolacja, do tego wyjątkowego gatunku zielona herbata. Potem sen w ladnie utrzymanym pustostanie.
Starczyłoby na takie życie z pracy dorywczej i zbierania złomu.
Z drugiej strony - ambicja i cel. Tyle się dziś o tym mówi. Wyłączając wybitne jednostki nauki czy kultury, to jeśli tego nie czujesz, a wydaje ci się jedynie, że musisz, bo inni tak robią i tylko kasa ma wartość, to powiem, że szkoda zycia. Praca jest ważna, pieniądze są ważne, ale nie w ujęciu i skali jaką dziś się mam wgrywa.
Kwestia nadmiaru posiadania, to na dłuższą metę tylko problem i cierpienie, lęk przed stratą, strach, ze będzie gorzej niż jest. Więc uczy się nas od dziecka, że MUSISZ mieć, a ceną za to jest z-------l na kredyty i podatki. Nikt zachodniemu człowiekowi nie powiedział nigdy, ze nadrzędną wartością w życiu jest spokój i tylko o niego warto się starać.
Spokojnej niedzieli( ͡° ͜ʖ ͡°)

#takaprawda #pieniadze #psychologia cyhologia
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KrolWlosowzNosa z tym nadmiarem posiadania to się totalnie zgadzam. Sklepy uczą nas że co dwa miesiące trzeba kupić nowe ciuchy i akcesoria do domu - i lludzie naprawdę to robią. Mnóstwo bardzo ładnych, niezniszczonych mebli, ciuchów i innych rzeczy trafia na śmietnik, gratowisko albo do giveboxa. Naprawdę możnaby żyć bez kupowania praktycznie żadnych rzeczy, a po prostu zbierajac od innych nadmiar ich rzeczy (co propaguje np poznański freeshop - podzielnia). Wyrzucanie
  • Odpowiedz
wieczorem wizyta u Celiny i Janki, które pasjonują się powolnym duszniem mięsa


@KrolWlosowzNosa: Nie ten level wtajemniczenia w b--m

Nikt zachodniemu człowiekowi nie powiedział nigdy, ze nadrzędną wartością w życiu jest spokój i tylko o niego warto się
  • Odpowiedz