Wpis z mikrobloga

@lubie-sernik @Antlioon: @bluber: Pozwolę sobie przekleić mój komentarz sprzed 6 dni:
"W 2010 roku wiele krajów arabskich było rządzonych przez dyktatorów, którzy nie dopuszczali społeczeństwa do udziału w rządach. Wskutek tego oraz biedy obywatele żądali zmian. W grudniu 2010 roku w Tunezji policjantka zastrzeliła ulicznego sprzedawcę co stało się przyczyną wybuchu tzw. arabskiej wiosny ludów, czyli masowych protestów przeciwko sytuacji ekonomicznej, społecznej itd. W Libii, Tunezji i Egipcie zakończyły się
@Antlioon:
-Radykalni sunnici postanowili wybić mniej radykalnych szyitów (pod pretekstem demokracji), wybuchła wojna domowa.
-Etniczna mniejszość kurdyjska chciała wykorzystać sytuację do wywalczenia własnego państwa na północy (tu mamy już trzy strony konfliktu).
-Izrael postanowił rozwalić Syrię, bo jest Izraelem. Rozpoczęło się wspieranie rebeliantów...
-Rosja dała sunnitą po dupie, więc USA zostało już tylko wspieranie Kurdów.
-Turcja się wkurzyła na USA, bo nie lubią Kurdów, tak więc USA się wycofało.
-Turcy wraz
@Antlioon: Tam się dzieje wszystko, czyli głupi Syryjczycy są rozgrywani przez wszystkich.

Generalnie Turcja jest członkiem NATO i sojusznikiem USA, dostała wolną ręke w Syrii, co okrzyknięto, że USA oszukują swoich sojuszników.
Taka wypokowa piwniczna logika.

USA się wyprowadza stamtąd, ma ważniejsze rzeczy jak 1. konflikt z Chinami na Oceranie Spokojnym czy też 2. agresję Rosji przy wschodniej granicy NATO.
@Vokun: zawsze mnie to bawi, bo najlepsze jest to, że sami Syryjczycy pierwotnie rozpętali tę inbę na długo przed arabską wiosną, już wtedy destabilizowali Irak stając się hubem dżihadystycznym a podczas protestów na fali arabskiej wiosny zareagowali ze siłą niewspółmierną do ich skali. Jak na taką skalę głupoty to i tak wychodzą z tego obronną ręką, może dlatego że już niewiele od nich w tym konflikcie zależy.