Wpis z mikrobloga

@kwasnajezyna: OPie, jak znam życie, to Twoi staruszkowie biorą zarobki brutto Twoich znajomych za netto i się tym jarają, dodatkowo nie biorąc pod uwagę, że ludzie jak gadają o swoich zarobkach to wcale nie muszą mówić prawdy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Skoro pracujesz w Krakowie to wg mnie zdecydowanie możesz zarabiać więcej i warto się o to postarać (byle nie kosztem zepsucia sobie zdrowia), ale też na
@Xava: Zacząłem zabawę z tłumaczeniami jeszcze na studiach, więc nie mogłem poświęcić im tyle czasu. Zarabiałem 1000 czy 1500 miesięcznie. Po studiach robiłem już więcej tłumaczeń, ale maks ile wyciągnąłem przy dobrym miesiącu to 2800 (pamiętam, bo czułem się wtedy, jakbym złapał pana Boga za nogi : D).
W 2014 zacząłem pracę testera, kończąc zabawę z tłumaczeniami - 1800 na rękę, Kraków, miałem wtedy 29 lat. Przez 2,5 roku doszedłem do
@BAGLI: @Xava: @CKNorek: praktycznie to samo. Branża HR. W2016 pracowałem bez premii. W 2017 zmieniłem firmę, potem dostalem podwyżkę po pół roku i po kolejnym roku awans, plus w tej firmie są premie za wyniki. No i tak wychodzi. Ale nie ukrywam że jestem całkiem cwana bestia
@paragony: Ja naprawdę wszystkim życzę godziwej pensji i godnego życia, bo z pensji 2000 na miesiąc odłożyć cokolwiek można wtedy, kiedy mieszka się z rodzicami (czego nie potępiam), albo z partnerem. Z takich 2 tysiaków na rękę wyżyłujesz się i odłożysz ile, 100? 300 złotych? Zwłaszcza jak musisz się sam utrzymać, porobić opłaty, zjeść. Jak zarabiasz 4, 6 czy 10 tysięcy to już oszczędności robią się konkretne, jak ktoś wyżej napisał
@CKNorek: masz absolutną rację ale muszę się przyznać że większe zarobki u mnie nie idą z oszczędnościami. #!$%@? kasę na lewo i prawo aż miło, tak że oszczędności mam rzędu 2k XD ale co przeżyłem i cały czas przeżywam to moje.
@kwasnajezyna: Za każdym #!$%@? razem xD Po co wy w ogóle mówicie ile zarabiacie? Co to kogo obchodzi? Inb4 robienie z pieniędzy tematu tabu. Większość albo dowartościuje się waszym kosztem i będzie "spoko", dopóki będziecie zarabiali mniej, ALBO będą wyładowywali swoje frustracje, jeśli będziecie zarabiali więcej.
@paragony: Może potrzebny Ci konkretny cel, my z dziewczyną takowy mamy i na ten cel oszczędzamy (wyprowadzka do innego miasta, większe mieszkanie). Niemniej wiadomo, mając większą kasę człowiek kupuje czasem rzeczy, których normalnie by nie kupił : D
@CKNorek: ale ja już żyje w dużym mieście, tj. Gdańsk :p moim celem jest zajebiscie się bawić i dobrze żyć, to mi się akurat udaje. Bez kitu, kupilem sobie pół roku temu instrument muzyczny za 1k... Użyłem go dwa razy po 10 minut, ale fajnie wygląda
ogólnie staram się nie przejmować takimi docinkami, ale czasami po prostu mi wjadą na psychę i ciężko mi to ogarnąć

@kwasnajezyna: Wiesz, ciężko jest nie przejmować się docinkami... Szczerze mówiąc to zupełnie tak, jakby bite dziecko starało się nie przejmować tym, że jest bite ( ͡° ͜ʖ ͡°) No nie bardzo się da, według mnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Opieram się tylko na
@kwasnajezyna: Powiedziałbym, że w miarę git. Jak byłem w Twoim wieku 5 lat temu to taka pensja dla 25 latka to było już coś. Teraz to wypłata na start w wielu korpo. Ja sam mając prawie 31 zarabiam tylko 50% więcej ¯\_(ツ)_/¯. Co zrobisz, taki kraj, nie każdy może być informatykiem 15k, ale za rok dwa będziesz zarabiał więcej więc nie ma co się spinać.
Czy zarobki 4200 netto w wieku 25 lat to naprawdę jakoś mało? Cały czas słyszę w domu, że za mało zarabiam

@kwasnajezyna: Nie jest to mało, ale bezpiecznie to też nie jest. Życzę ci zarobków minimum 2x większych. Ja jestem starszy i zarabiam mniej, ale dopiero zaczynam karierę (IT) startując na zadupiu. W przeciągu 2-3 lat chcę się przenieść do jakiejś dużej aglomeracji by zarabiać powyżej 6k netto.