Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 957
#oswiadczenie #sad #zwiazki #chwalesie

Mirasy, jadę właśnie świadkować na sprawie rozwodowej mojej 70 letniej mamy. Jestem z niej mega dumna, że po 45 latach pato małżeństwa rodem z "dom zły" zdecydowała się na założenie mu sprawy z orzeczeniem o jego winie i obowiązkiem wypłacania alimentów. Wygrana jest formalnoscią.

Nigdy nie jest za późno na zmiany. Trzymajcie się. (ʘʘ) #dziendobry
  • 152
  • Odpowiedz
@innigri: aż sobie herbatki mocniejsze zaparzylem jak czytałem tych dzbanow wyżej. No ale tak to jest jak się nie ma pojęcia o psychopatach i toksycznosci relacji z nimi. Gratulacje dla mamy! Zawsze jestem pełen podziwu dla osób które znajdują siły na zmiany w swoim życiu w tym wieku.
  • Odpowiedz
Z dramatami ludzkimi mam styczność na co dzień i niestety w większości przypadków ludzie są sami sobie winni


@agaja: Fajnie się mówi o psychologii, ale znasz w ogóle ten zawód? Wiesz jak to wygląda z drugiej strony? Znasz ludzkie dramaty, historie? Wydaje mi się, że nie i dobrze. No to teraz Cie zadziwię bo jak napisałą @opkahopka:

Psycholog czy terapeuta nie głaska Cie po głowie. Powiedziałbym, że niektórzy w zawodzie
  • Odpowiedz
@innigri: pani, Ty siebie słyszysz? A teraz zrób sobie rachunek sumienia, podejdz do tego bez emocji i odpowiedz sobie ile rzeczy z tego co wymieniłaś składa się tylko i wyłącznie na własne usprawiedliwienia? Sama wskazujesz, że wasza sytuacja ekonomiczna (biorąc oczywiście pod uwagę pozycję Twojej mamy) nie była zła. Pieniądze tu jednak nie grały roli, skoro była taka patologia w domu to i tak by dostała te pieniądze? Dziewczyno, Ty masz
  • Odpowiedz
@innigri: Pewnie ruchała się z innym jak byli narzeczonymi, potem jej wybaczył, ale w małżeństwie dopuszczała się kolejnych zdrad i mu było ciężko z taką kobietą żyć. Chciałbym poznać relację drugiej strony, a nie tylko zachłannych p0lek.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@innigri:

pato małżeństwa rodem z "dom zły"


Czej. Chcesz powiedzieć, że twój ojciec wziął do domu puszczalską #!$%@?ę, a potem #!$%@?ł z nią syna, ją #!$%@?ł siekierą i sam się powiesił?

Grubo...
  • Odpowiedz
@innigri: Życzę powodzenia, OPko :) I siły dla mamy! Lepiej późno niż wcale.
I tak, serio nie rozumiecie, jak działają związki przemocowe i tego, że przez wiele lat rozwód nie był oczywistością, ludzi wychowywano do życia tylko z jedną osobą do końca, nikt nie robił kampanii społecznych o przemocy domowej. A przy okazji nim to dotrze do kogoś i podejmie decyzję, to może minąć wiele lat. Szybcy jesteście w gnębieniu ofiary,
  • Odpowiedz
@innigri: Moja mama już podchodzi pod 50 i sytuacja mniej więcej podobna. Niestety strasznie się długo zbiera, by coś konkretnego z tym zrobić - ciągle mieszka z mężem. Na szczęście jej kondycja psychiczna jest coraz lepsza i powoli się od niego uniezależnia, tylko ciągle nie wiem jak ja miałbym zadziałać, żeby ta sprawa została załatwiona jak najszybciej. Toksyczny związek przez lata, to coś, co będzie ciężko wyobrazić sobie osobie, która nie
  • Odpowiedz