Zamówiłem sobie mi banda z aliexpress bo była fajna cena (80zł) jakiś miesiąc temu. Przysyłka polecona bo dość dobry tracking. Jakież było moje zdziwienie kiedy pojawiło mi się w śledzeniu "delivered" a przesyłki w skrzynce nie było, żadnego aviza też. Pojechałem następnego dnia po pracy się dopytać na pocztę o co chodzi. Babeczka na wstępie mi oświadczyła, że OD DWÓCH LAT PRZESYLKI POLECONE Z CHIN MOGĄ WRZUCAĆ DO SKRZYNKI NA LISTY BEZ POTWIERDZENIA. No spoko, nie wiem jakim prawem ale mówię że w mojej skrzynce nie ma. Babka z łaską zadzwoniła do listonosza i dopytala o to, okazało się że wrzucił list do skrzynki ale w bloku 15 a nie 45 tak jak powinien. No to jadę pod ten adres, dzwonię do domofonu, odbiera jakaś starsza pani która ledwo słyszała no ale jakoś się dogadałem o co chodzi. Okazało się że faktycznie moją przesyłkę miała w skrzynce, ale wyjęła ją i dzień wcześniej położyła na skrzynce na listy. Sprawdziłem, przesyłki nie było. Ktoś pewnie wziął, obdzwoniłem całą klatkę i nikt nic nie wie. Także mi band raczej psu w dupę.
I teraz pytanie, co z tym mogę zrobić. Nie mam żadnej pewności że przesyłka była źle zaadresowana ani że listonosz się jebnął. Chciałem założyć spór na ali, to się k---a nie da bo jak zaznaczę że przesyłka nie dostarczona to mnie odsyła do trackingu i nie ma żadnego sposobu na zanegowanie tego. No i jakim chujem poczta może listy polecone zostawiać bez potwierdzenia? Niby tylko 80zl ale niesmak pozostał bo się czekało na to miesiąc.
@haosek: A taka przesyłka która nie jest polecona a ma śledzenie nie powinna być awizowana gdy nie wejdzie do skrzynki? U nie w tym wypadku awizo brak, tylko na trackingu pojawiło się że dostarczona.
@Vel_Makarena: Dlatego napisałam, aby odbiorca też zgłosił reklamację, jest szansa, że listonosz (kurier) będzie uczciwy i przyzna się do pomyłki w doręczeniu. Wpisy w śledzeniu mogą zostać skorygowane.
Babka na poczcie dała mi jakiś numer niby do obsługi reklamacji ale nikt tam nie odbiera. Teraz byłem dwa dni na delegacji i nie miałem czasu się z tym pieprzyć. Napisałem do chińczyka żeby mi podesłał naklejkę adresową to zero odpowiedzi, się w-------m i założyłem spór. Pewnie się skończy na tym że mi oddadzą hajsy bo w ogóle tego nie odczytują.
@haosek: @pcela: @niera: @Vel_Makarena: wołam Was bo sprawa cały czas jest w toku. Ogólnie co do tej pory zrobiłem: - byłem na poczcie drugi raz, odbyłem rozmowę z jakąś kierowniczką, która zapewniała mnie, że zarówno listonosz jak i ktoś tam od sortowania widzieli że na przesyłce był numer 15 bloku a nie 45. Przesyłka nie była polecona także nie mają żadnego potwierdzenia gdzie to dostarczyli, tylko
@pcela c-----o się złożyło bo siedzę teraz na L4 i zdycham, nie mam za bardzo głowy do myślenia ale w-------m się bo sprzedawca nie wysyła mi żadnego zdjęcia potwierdzenia nadania ani zdjęcia nalepki na przesyłce, z kolei też nie mam żadnego dowodu że przesyłka nie doszła. Zgłaszać reklamację na poczcie czy prosić ich żeby mi łaskawie napisali gdzie tą przesyłkę doręczyli?
@Emble: Napisz na kontakt@poczta-polska.pl z kopią na reklamacje.zagraniczne@poczta-polska.pl i reklamacje.zagraniczne@warszawa.poczta-polska.pl oraz reklamacjepocztowe@poczta-polska.pl
@Emble: Chińczyk wcale nie musi mieć żadnego zdjęcia przesyłki. Musisz poprosić ładnie panią na poczcie o jakiś papier, że przesyłka o numerze takim a takim nie została dostarczona do adresata. Znając życie to nikt takiego czegoś nie wystawi, bo po co się narażać i podpisywać pod czymś jak nie muszę, ale wygląda na to, że to jedyna szansa.
Mirasy co robić
Zamówiłem sobie mi banda z aliexpress bo była fajna cena (80zł) jakiś miesiąc temu. Przysyłka polecona bo dość dobry tracking. Jakież było moje zdziwienie kiedy pojawiło mi się w śledzeniu "delivered" a przesyłki w skrzynce nie było, żadnego aviza też. Pojechałem następnego dnia po pracy się dopytać na pocztę o co chodzi. Babeczka na wstępie mi oświadczyła, że OD DWÓCH LAT PRZESYLKI POLECONE Z CHIN MOGĄ WRZUCAĆ DO SKRZYNKI NA LISTY BEZ POTWIERDZENIA. No spoko, nie wiem jakim prawem ale mówię że w mojej skrzynce nie ma. Babka z łaską zadzwoniła do listonosza i dopytala o to, okazało się że wrzucił list do skrzynki ale w bloku 15 a nie 45 tak jak powinien. No to jadę pod ten adres, dzwonię do domofonu, odbiera jakaś starsza pani która ledwo słyszała no ale jakoś się dogadałem o co chodzi. Okazało się że faktycznie moją przesyłkę miała w skrzynce, ale wyjęła ją i dzień wcześniej położyła na skrzynce na listy. Sprawdziłem, przesyłki nie było. Ktoś pewnie wziął, obdzwoniłem całą klatkę i nikt nic nie wie. Także mi band raczej psu w dupę.
I teraz pytanie, co z tym mogę zrobić. Nie mam żadnej pewności że przesyłka była źle zaadresowana ani że listonosz się jebnął. Chciałem założyć spór na ali, to się k---a nie da bo jak zaznaczę że przesyłka nie dostarczona to mnie odsyła do trackingu i nie ma żadnego sposobu na zanegowanie tego. No i jakim chujem poczta może listy polecone zostawiać bez potwierdzenia? Niby tylko 80zl ale niesmak pozostał bo się czekało na to miesiąc.
Komentarz usunięty przez autora
Dlatego napisałam, aby odbiorca też zgłosił reklamację, jest szansa, że listonosz (kurier) będzie uczciwy i przyzna się do pomyłki w doręczeniu. Wpisy w śledzeniu mogą zostać skorygowane.
- byłem na poczcie drugi raz, odbyłem rozmowę z jakąś kierowniczką, która zapewniała mnie, że zarówno listonosz jak i ktoś tam od sortowania widzieli że na przesyłce był numer 15 bloku a nie 45. Przesyłka nie była polecona także nie mają żadnego potwierdzenia gdzie to dostarczyli, tylko
Zgłosiłeś formalną reklamację na Poczcie?
Napisz na kontakt@poczta-polska.pl z kopią na reklamacje.zagraniczne@poczta-polska.pl i reklamacje.zagraniczne@warszawa.poczta-polska.pl oraz reklamacjepocztowe@poczta-polska.pl