Wpis z mikrobloga

Pierwsza wizyta u psychiatry za mną. Z jednej strony szanuję podejście, które mówi żeby nie ładować od razu w człowieka chemii; z drugiej liczyłam jednak na to, że dostanę coś, po czym się w końcu zacznę czuć lepiej. Bo rada „w razie powrotu myśli samobójczych proszę zadzwonić po pogotowie” nie jest tym, czego potrzebowałam. Albo chciałam. Albo oba.

Jestem rozczarowana, bo się głupio nastawiłam. I przez to teraz czuję się jeszcze gorzej. Sama nakręcam swoją karuzelę złego samopoczucia. Zastanawiam się tylko ile jeszcze tak wytrzymam. Myślałam, że zeszły tydzień był zły. Jak widać do dna jeszcze mi trochę brakuje.

#zalesie #psychiatria i chyba naprawdę #depresja
  • 40
@waciak: Coś w tym stylu.

@szwe: O tym że liczyłam na leki? Owszem. I od wizyty minęło kilka godzin, skoro już tak bardzo musisz szkalować to, że postanowiłam się gdzieś wyżalić.
z drugiej liczyłam jednak na to, że dostanę coś, po czym się w końcu zacznę czuć lepiej


@Kinja: Tabletki nie sprawią, że nagle poczujesz się lepiej. One nie rozwiążą twoich problemów. Kiedy masz się kolejną wizytę?
@Kinja W przypadku myśli samobójczych? Nie mam kompetencji by deprecjonować słów uczonego psychiatry, ale widmo zabrania przez pogotowie i umieszczenia w randomowym ośrodku, który może zryć beret jeszcze bardziej, nie jest optymistyczne...
Myśli samobójcze wcale nie muszą oznaczać zagrożenia życia z własnej strony.
Nie chciałbym usłyszeć takich rzeczy po pierwszej wizycie. Jeśli niedługo masz kolejną to otwartym umysłem możesz co nieco zweryfikować, a jeśli będziesz czuć się z tym źle to cóż,
@Kinja: Tez borykam sie z depresja i od czasu do czasu zapalenie sobie CBD bardzo mi pomaga. Tylko nie wiem jak jest z dostepnoscia CBD w Polsce. Wiem ze olejki sa legalne i nie maja tak wzmozonego dzialania (nie ujarasz sie) tak bardzo jak skretem.