Wpis z mikrobloga

Różowa wróciła z roboty i mówi, że miasto jakieś takie zakorkowane, bardziej niż jeszcze tydzień temu.
Znalazła od razu winnych: to rowerzyści - zrobiło się zimno i przesiedli się do samochodów.
Cholerni pedalarze zabijają przepustowość, nawet jak #rower zostawią w piwnicy na haku.
  • 44
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@nieskonczonosc: kierowców?
A kim są kierowcy? Mieszkańcami miasta. Mam ich obwiniać za to, że chcą pracować, dowieźć dzieci do szkoły i dojechać do pracy?

To kierowcy likwidują miejsca parkingowe? Bo póki nie zaczęto ich likwidować, parkowanie nie było problemem. Póki nie ograniczono przepustowości Grabiszyńskiej, na równoległej Inżynierskiej kolega miał ciszę i spokój. To wina kierowców?
Oni byli, są i będą.
Jedyną realną zmienną jest polityka władz miasta, która stara się
  • Odpowiedz
@lurker: ja tam lubie takich calorocznych szczegolnie jesienia czy na wiosne, mozna takich ochlapac od gory do dolu, szczegolnie jka po chodniku jada, az sie serce raduje po oblaniu takiego szczura woda z kaluzy
  • Odpowiedz
@Pantokrator: Oczywiście, że było problemem - np dla ludzi chcących przejść chodnikiem choćby. Jak na razie to miasta bardzo mocno dotują samochody (gdyby popatrzeć na koszt infrastruktury - drogi, miejsca parkingowe).
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@mucher: miasta może tak. Wrocław wypowiedział wojnę. Nie, nie samochodom. Wojna się toczy z mieszkańcami, którzy chcą normalnie żyć, a nie szukać miejsca parkingowego 20 minut czy stać godzinami w celowo generowanych korkach.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Pantokrator: no cóż, nie każdy może dojechać samochodem, bo mu się tak podoba. Dlatego władze dojebują kierowcom, żeby ci co mogą zrezygnowali z samochodów. Mnie się taka polityka podoba, mimo że sama jeżdżę samochodem. Ale jestem też pieszą i rowerzystką i naprawdę lepiej jest wszystkim, kiedy aut jest mniej. Poprawiając infrastrukturę nie spowoduje się, że aut będzie mniej. Wręcz przeciwnie, aut będzie więcej, ale wtedy też korki większe. Więc teraz
  • Odpowiedz
@Pantokrator: Hmm, faktycznie zorganizowana akcja samochodowa:

We Wrocławiu na 1 tys. samochodów przypada tylko 900 mieszkańców, a na jedno płatne miejsce postojowe aż 130 pojazdów. Kierowcy, zwłaszcza ci podróżujący do centrum i innych popularnych części miasta coraz częściej borykają się z brakiem wolnych miejsc parkingowych.
  • Odpowiedz
@mucher: waaat? Myślałem, że w PL zawsze jest x samochodów na 1000 mieszkańców, gdzie x jest liczbą z zakresu 500-800. A tu mamy 1100 samochodów na 1000 ludzików? Macie tam rozmach zarówno w cyferkach, jak i w rozdmuchaniu ego samochodziarzy (buuu miasto mnie bije, upokarza, represjonuje i dyzzzzzkrymiunujeeee)
  • Odpowiedz
@fx_mefedroniarz: taaaa, zwłaszcza, że rozbryzg masz iście atomowy jadąc w korku wolniej niż piesi ¯\_(ツ)_/¯
Ty śnisz sny o obryzganiu pedalarza, a on w tym czasie wykompany siedzi na kanapie i odpala piwko :)
  • Odpowiedz
@lurker: Ja akurat nie z Wrocławia - też mnie to zaskoczyło. Pytanie tylko czy nie jest to zniekształcone przez jakieś leasingi (jak przypuszczam jest np. w Warszawie). Jeśli coś można zarzucić miastom - to raczej zbyt łagodną politykę samochodową. W Krakowie budują teraz Trasę Łagiewnicką - 4 km za ponad miliard (dla porównania - półtora miliarda kosztować ma 12 km północnej obwodnicy) - która i tak nic nie da, bo
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@mucher: ja nie mówię o centrum. Miejsca parkingowe są likwidowane wszędzie. Najczęściej w okolicach budynków mieszkalnych. Do centrum nikt normalny samochodem się nie pcha. Ale nowy trend sprawił, że problem z parkowaniem ma całe śródmieście i nie tylko. Grabiszyn - 2-3 lata temu parkowało się na luzie, teraz jak wpadam do kumpla, kręcę się często po okolicznych ulicach, bo zlikwidowano jakieś 10% miejsc parkingowych w jego okolicy.
  • Odpowiedz
@mucher: no właśnie zastanawia mnie jak te leasingi i nawołocz okoliczną policzyć, bo od miasta to dorwiesz tylko dane z CEPIKa i można porównać do ilości mieszkańców.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@nieskonczonosc: władze dojebują kierowcom, bo daje im to punkty o wszelkich zakompleksionych zjebów, którzy marzną na rowerku/duszą się smrodem w MPK i chcą, by każdy miał tak samo źle.
Kierowcy to mieszkańcy, a nie jakieś ufole. Miasto działając wbrew kierowcom działa wbrew ludności. I tyle. Do tego co są winni mieszkańcy Inżynierskiej? Czemu mają wdychać spaliny? Bo się Plastusiowi we łbie #!$%@?ło i postanowił zlikwidować płynny ruch na Grabiszyńskiej?
To
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@nieskonczonosc: jak zmniejszyć ruch? Wpuściç motocykle na buspasy, wprowadzić "opłatę parkingową" i już. Wiesz, ile wraków stoi i okupuje latami miejsca parkingowe? Ile samochodów, które są przestawiane raz na miesiąc albo rzadziej? W cholerę. Gdyby trzeba było płacić za parkowanie w mieście, a wraki usuwano, raz dwa by się sytuacja poprawiła. W zamian oczywiście dodajemy miejsc parkingowych, a nie likwidujemy, by transport był wygodniejszy, a żuli wyganiamy z autobusów. I
  • Odpowiedz
@fx_mefedroniarz: obudzę w domu na kanapie, z piwerkiem i wykąpany, a Ty będziesz robił brumbrum po ośce i szukał parkingu i jedyny który znajdziesz będzie pod biedrą, płatny i oddalony 666 metrów od miejsca zamieszkania i usiądziesz bezsilny i zaczniesz płakać do środka XD
  • Odpowiedz