Aktywne Wpisy
bart40404 +212
Chociaż jedno udało się mojemu pokoleniu w życiu wygrać. Urodziłem się za późno, żeby załapać się na nieruchomości w normalnych cenach albo na to żeby nie mieć groszowej emerytury w przyszłości, ale przynajmniej dosłownie w ostatniej chwili, żeby zdążyć wbić się do branży IT i nałapać te kilka lat doświadczenia przed kompletnym krachem na rynku dla juniorów.
#programista15k #nieruchomosci #pracait
#programista15k #nieruchomosci #pracait
mirkiswirki +55
Aktualnie mam 32 lata i przez chwilę zastanowiłem się nad tym co będzie zawodem przyszłości.
Ale żeby coś przewidzieć trzeba zrozumieć dotychczasowe trendy i tak sobie myślę kto wygrał życie, a kto przegrał.
Lata 1990-95
Czasy dzikiej prywatyzacji, otwarcia granic, zmian politycznych
+ kto znał angielski lub miał studia wygrał życie (rynek pracodawcy ale wykształconych niewiele)
+ kto otworzył firmę import export (brak towarów zachodnich i w ogóle każdych)
+ kto zakupił
Ale żeby coś przewidzieć trzeba zrozumieć dotychczasowe trendy i tak sobie myślę kto wygrał życie, a kto przegrał.
Lata 1990-95
Czasy dzikiej prywatyzacji, otwarcia granic, zmian politycznych
+ kto znał angielski lub miał studia wygrał życie (rynek pracodawcy ale wykształconych niewiele)
+ kto otworzył firmę import export (brak towarów zachodnich i w ogóle każdych)
+ kto zakupił
Niemal każda partia proponuje dziś cudowny środek jakim jest zwiększenie nakładów z obecnych 4.8%PKB do 6%PKB. Lewica poszła nawet krok dalej i chce wydawać 7.2%PKB. Tylko, czy to pomoże? Może najpierw sprawdźmy jak inne kraje sobie radzą z organizacją leczenia i spróbujmy spróbujmy wyciągnąć wnioski?
Singapur ma najlepsze i najtańsze leczenie, wynika to z faktu, że aż 69% kosztów leczenia jest finansowane ze środków prywatnych (w Polsce tylko 28%). Rządzący uważają, że model nieograniczonego dostępu do służby zdrowia prowadzi do rosnących w nieskończoność kosztów. Pacjenci więc nie nadużywają niepotrzebnie systemu, a wynika to z faktu, że muszą płacić za po części z własnej kieszeni.
Efekt? Całkowite środki przeznaczane na służbę zdrowia (prywatne + publiczne) w Singapurze w 2011 wyniosły 4,6% PKB. W Polsce natomiast 6,7% PKB.
Płacąc tak niewiele w Singapurze jest jeden z najniższych na świecie wskaźników śmiertelności urodzeń - 2 na 1000 (w Polsce 4 na 1000), oraz oczekiwana długość życia stawiająca to miasto-państwo w czołówce.
Nie wierzcie politykom bandy czworga, którzy obiecują zwiększenie finansowania zamiast gruntownej reformy systemu.
W Czechach postanowiono wprowadzić niewielkie opłaty przy wizytach u lekarza na wzór Singapurski i taki mały psychologiczny ruch zmniejszył kolejki do lekarzy. Czy mając służbę zdrowia w zapaści nie możemy iść w tym samym kierunku?
Źródła:
https://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/rotator/singapur-ma-najlepsze-i-najtansze-leczenie/
https://www.prawo.pl/zdrowie/dlaczego-w-czechach-nie-ma-kolejek-do-lekarza-,238371.html
#polityka #zdrowie #ekonomia #4konserwy #neuropa #polska
@niezdiagnozowany: Wbrew pozorom nawet piątka by już dała pewien efekt.
To jest najbardziej logiczne rozwiazanie, za ktorym mogloby sie cos ruszyc, ale nie w kraju, w ktorym wszystko przelicza sie na poparcie wyborcze.
Problem w tym, że żadna partia, która będzie rządzić po 13.XI (według sondaży) nie zamierza iść w tym kierunku.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Hmmm z czego to może wynikać Moja szalona teoria mówi że pewnie z następującego faktu: pkb per kapita w Singapurze wynosi $60k a w polsce to jakieś $14k. A to wszystko przy pominięciu demografii, geografii i
@SharpEdges: albo próchnica. U nas jak wyszło że do dentysty wszyscy chodzą prywatnie to mamy narodowy problem ze stanem uzębienia - bo ludzie żałują stówki rocznie na wizytę.
Wiem, że jest też stomatolog na NFZ ale jednak większość ludzi chodzi do prywatnych gabinetów, jak już chodzi.
Aby pójść do lekarza specjalisty, poza drobną grupą "specjalizacji" potrzebne jest skierowanie, wątpię żeby lekarze wystawiali skierowania bo "ktoś chce sobie pogadać".
W każdym razie tu jest widoczny efekt o którym pisałem, nie ma kolejek do stomatologów prywatnie.
Wiele schorzeń też, tylko trzeba najpierw być lekarzem.
W silnik patrzy osoba która zna się na silnikach, a nie taka która wie ogólnie jak działa i jest zbudowany.
Jak pojedziesz z rdzą, to
Zaoszczędzona kasa mogła by posłużyć na profilaktykę i rozmaite kampanie np. dotyczące właśnie stomatologii. Z tego co się orientuje rząd w Singapurze dość mocno stawia właśnie na takie działania.