Wpis z mikrobloga

juz widze jak PiS wprowadza minimalne oplaty typu 10-30 zl za wizyte do specjalisty, przeciez ich glowny elektorat czyli stare baby by k-----y dostaly, ze nie moga sobie porozmawiac z lekarzem za darmo.


@niezdiagnozowany: Wbrew pozorom nawet piątka by już dała pewien efekt.
  • Odpowiedz
@LowcaG: tylko ze nikt Ci tego nie wprowadzi, bo u nas partie patrza w perspektywie najblizszych wyborow czy ich wybioro czy nie.

To jest najbardziej logiczne rozwiazanie, za ktorym mogloby sie cos ruszyc, ale nie w kraju, w ktorym wszystko przelicza sie na poparcie wyborcze.
  • Odpowiedz
@niezdiagnozowany:

juz widze jak PiS wprowadza minimalne oplaty typu 10-30 zl za wizyte do specjalisty, przeciez ich glowny elektorat czyli stare baby by k-----y dostaly, ze nie moga sobie porozmawiac z lekarzem za darmo.

Problem w tym, że żadna partia, która będzie rządzić po 13.XI (według sondaży) nie zamierza iść w tym kierunku.
  • Odpowiedz
Efekt?


@SharpEdges: albo próchnica. U nas jak wyszło że do dentysty wszyscy chodzą prywatnie to mamy narodowy problem ze stanem uzębienia - bo ludzie żałują stówki rocznie na wizytę.
Wiem, że jest też stomatolog na NFZ ale jednak większość ludzi chodzi do prywatnych gabinetów, jak już chodzi.
  • Odpowiedz
@niezdiagnozowany:

juz widze jak PiS wprowadza minimalne oplaty typu 10-30 zl za wizyte do specjalisty, przeciez ich glowny elektorat czyli stare baby by k-----y dostaly, ze nie moga sobie porozmawiac z lekarzem za darmo.

Aby pójść do lekarza specjalisty, poza drobną grupą "specjalizacji" potrzebne jest skierowanie, wątpię żeby lekarze wystawiali skierowania bo "ktoś chce sobie pogadać".
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: A wiesz czemu ludzie chodzą prywatnie? Bo w planach finansowania NFZ ludzie otrzymują plomby amalgamatowe, co ze względów estetycznych i higienicznych to jakaś aberracja.
W każdym razie tu jest widoczny efekt o którym pisałem, nie ma kolejek do stomatologów prywatnie.
  • Odpowiedz
@niezdiagnozowany: A na bazie czego ma wystawić? Jeśli pacjent się na coś skarży, to w wielu przypadkach jedyną opcją jest wysłanie go do specjalisty z danej dziedziny. A że osoby starsze częściej się skarżą, co z racji wieku nie jest niczym dziwnym, częściej są wysyłane do specjalistów.
  • Odpowiedz
@SharpEdges: ale też ludzie zaniedbali ten fragment zdrowia. Pytanie czy chcemy na to sobie pozwolić w innych branżach i dopuścić do sytuację gdzie np ludzie będą później wykrywać raka bo psychologicznie będą mieli barierę przed wydaniem "swoich" pieniędzy na badanie
  • Odpowiedz
@Fidel1: rdze widac, a nie opowiadam o tym ze panie jaka jest rdza. Natomiast jak jade z problemem z silnikiem, to patrza w silnik, a nie po przeprowadzonym wywiadzie ze mna kieruja do specjalisty nie wiedzac dokladnie nawet z czym jesy problem ;).
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: Ale pomyśl, gdyby wprowadzić częściową odpłatność to moglibyśmy zaoszczędzić sporo kasy. Menel z rozciętym łukiem brwiowym, który przylazł na SOR zostałby odesłany z kwitkiem. Chyba każdy żul woli wydać dajmy na to 30zł na wódkę niż miałby zapłacić za usługę.
Zaoszczędzona kasa mogła by posłużyć na profilaktykę i rozmaite kampanie np. dotyczące właśnie stomatologii. Z tego co się orientuje rząd w Singapurze dość mocno stawia właśnie na takie działania.
  • Odpowiedz