Wpis z mikrobloga

Wyjeżdżałem spod sklepu:
-pytam różowej
-z prawej czysto?
-czysto
-wyjechałem, wymuszając pierwszeństwo na bagietach(300zl i 5pkt)
-oczywiście foch bo (darłem na nią ryja) XD
no to mówisz "podaj mi wkręty" i problem z głowy


@Niebadzsmokiem: takie rady są najlepsze, szkoda tylko że mówią je ludzie, którzy nie mają do czynienia z różowymi które zaraz będą prowadzić monologi "ale jakie, ale po co, dlaczego, ale ile"
@Dan95iksde: ale w sumie od samego początku nigdy nie słuchałem tego "wolne masz, jedź", ani nigdy nie pytałem "wolne?", bo to zdecydowanie zbyt gruba sprawa żeby o coś takiego pytać. Tym bardziej, że potem w razie draki by było "no wolne było za tym autem co jechało, no nie zrozumiałeś, pod to auto miałeś się nie pchać, to oczywiste"