Wpis z mikrobloga

@kamil_snk: Nie pytaj. Całe centrum stoi, najszybciej można się dzisiaj dostać gdziekolwiek na piechotę. Ledwo zdążyłem dojechać na dworzec, żeby zmiennik za mnie wsiadł. Planowy przyjazd 12:10, a ja o 12:35 dopiero na Grottgera wjechałem i to tylko dlatego, że na wlocie do Rzeszowa szedłem setką po lewym pasie. Wracając do domu, myślałem z zadowoleniem „dobra, na razie, #!$%@?, a teraz wy sobie #!$%@? gnijcie w tych korkach” ( ͡°