Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak naprawic relacje z partnerka? Probuje rozmawiac ale na kazdy moj zarzut w stosunku do niej odpowiada, ze to ja tak mysle, a wcale tak nie jest. Ona mi nic nie zarzuca poza zazdroscia o znajomych. Ja jestem typem samotnika i nie przepadam za ludzmi. Jak jej powiedzialem, zeby pamietala ze sa inne dziewczyny, na ktorych mozna polegac, to mowi zebym sie z taka zwiazal skoro nie mozna na niej polegac. Niestety to jest fakt i jak jej potrzebuje, to jej przy mnie nie ma. Choruje na depresje i czuje sie strasznie samotny. Mowi tez, ze nie chce sie rozstawac ale, ze jesli nie moze mi dac czego oczekuje, to nic z tym nie zrobi. Nie widze checi pracy nad soba u niej. Mielismy razem jechac za granice ale powaznie sie nad tym zastanawiam. Jestem wykonczony psychicznie takim zawieszeniem. Co robic? Prosze o normalne wypowiedzi, a nie bolec ma boki i takie bzdury. Nie mamy po 20lat, nie jestesmy z soba od 2 lat.
#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 12
@zichenbaum Coś może być na rzeczy.
@op Jesteś zbyt zazdrosny. Masz jakieś podstawy do tego ? Zazdrość to najbardziej #!$%@?ąca rzecz w związku. Z drugiej strony wygląda to trochę tak, jakby ona nie koniecznie rozumiała czym jest depresja i myśli, że pewnie znów coś wymyśliłeś. Idź do lekarza specjalisty, a nie licz na drugą połówkę.
AfrykańskaFranca: Ostro ze mną pojechaliście. Jak ją poznałem to była załamana po związku. Wyciągnąłem ją z depresji, kompleksów i toksycznych znajomości. Zawsze mi mówiła, że tylko na mnie może liczyć i dostać wsparcie. Co do polegania na niej, to mam na myśli że ja oggarniałem zawsze wszysttkie formalności, dokumenty, organizowałem jakieś wypady i atrakcje. Od niej dostałem tylko: może obejrzymy film? Może coś zrobimy? Ja wszystko muszę inicjować. Spotykałem się nawet
CiepłyMenel: @AcyX: jasne że próbowałem. Myślisz że depresja jest uleczalna? Można się tylko nauczyć, to kontrolować ale nie pozbędziesz się jej nigdy. Zostałem tyle razy wydymany i zraniony nawet przez rodziców, że i tak sukces że jestem tu gdzie jestem. Powininem już dawno zdechnąć z przepicia, a ja jestem zdrowy i nie dołuje innych. Zawsze staram się być pozytywny, to raczej lufzie mnie dołują swoim gadaniem. Nic im nigdy nie