Wpis z mikrobloga

Pozwolę sobie zawołać @ZembataSekwoja


@Prekambr: Bardzo dziękuję :)

Swoją drogą, zastanawia mnie na ile podobne są te wyobrażenia zwierząt, do faktycznie żyjących wtedy oryginałów. Oprócz paru odnalezionych zamarzniętych (bo nie wiem czy odnaleziono jakieś zmumifikowane), w większości przypadków odtwarza się ich wygląd na podstawie szkieletów, tak? To tak jak w praktyce policyjnej odtwarzanie prawdopodobnego wyglądu ofiar. Nigdzie nie zetknęłam się z tym (ale też nie szukałam) na ile udaje się uchwycić
@ZembataSekwoja:
Różnie z tym bywa. Im dany zwierzak bardziej podobny do dzisiejszych, tym lepiej. Mamuty i tygrysy szablastozębne łatwo porównać do dzisiejszych słoni i lwów, z dinozaurami musimy już trochę kombinować, eksplozja karbońska to już jazda bez trzymanki, a fauna ediakarańska jest tak dziwna, ze często nawet nie wiadomo z której strony ją ugryźć.

Dużo zależy też od stopnia zachowania badanych skamieniałości. Gdy ktoś opisuje garść zębów i dwa kręgi, to
@Prekambr:

a fauna ediakarańska jest tak dziwna, ze często nawet nie wiadomo z której strony ją ugryźć.


mógłbyś trochę rozwinąć temat? :) ( ͟ʖ)

więcej nie da się z tego wyciągnąć, a wszystkie inne pomysły i rekonstrukcje to fantazje popnauki i przeinaczenia w źródłach popularnonaukowych. Zwłaszcza te ostatnie często mają miejsce.


No właśnie nad tym się zastanawiałam. Ciekawe czy były takie przypadki, że odnaleziono jakąś
@ZembataSekwoja:
O faunie ediakarańskiej pisałem kiedyś na mirko. Obczaj razem z komentarzami. Teraz wydaje mi się, że mógłbym trochę bardziej się zagłębić w temat, ale IMO ten wpis nadal się broni. Dodam tylko, że dzis już wiadomo, że Dickinsonia (jedno z opisywanych stworzeń) faktycznie było zwierzęciem.

Ciekawe czy były takie przypadki, że odnaleziono jakąś skamieniałość i okazało się że rekonstrukcja znacząco różniła się od rzeczywistego wyglądu.


Wiele razy. Oczywiście czas