Wpis z mikrobloga

@Furanokumaryna: A pacjenci czekają na sorze jak kadra się bawi.. jeszcze na wjeździe. A jakby jakiś duży wypadek był, gdzie nagle zwiozą wam 50 osób.. Brak dojazdu na sor.. zablokowana droga.. chyba że z drugiej strony się da. I czas jaki potrzeba aby to złożyć.
  • Odpowiedz
Dobra ktoś zaraz mnie pociśnie jak w innym poście, że to po godzinach pracy i w ogóle w czasie gdy SOR jest zamknięty itd bo przecież SOR nie pracuje w niedziele i święta w ogóle tylko 8 godzin w ciągu dnia, Ale dalej podrzymuje swoje zdanie, że takie akcje są niepoważne i nieodpowiedzialne. gdyby ktoś w tym momencie miał się dostać tam w trybie pilnym, a są przecież wypadki itd. to na
  • Odpowiedz
@piczu: Spokojnie :) to nie jest cały sprzęt tego soru, a jedynie ułamek (sprzęt aktualnie nieużywany, w naprawie, na przeglądzie). Nie tylko Ci ludzie byli po swojej pracy albo w trakcie dnia wolnego, ale też dokładnie zadbano o to, żeby pozostały na miejscu pracy respiratory, pompy infuzyjne, defibrylatory i cała reszta. Nie wyjechano nawet wózkami reanimacyjnymi. SOR działał w ten sam sposób, jak każdego dnia. Myślę, że nikt by się
  • Odpowiedz
Spodziewałam się sporo reakcji typu "hurr durr, ludzie cierpią, a wy się bawicie", ale jest tutaj zdecydowanie więcej krytycznych głosów niż w jakimkolwiek innym miejscu, w którym wrzucono to zdjęcie. Pacjentami zajmowała się aktualna zmiana dzienna, zresztą w niedzielę nad ranem szczęśliwie rzadko kiedy zdarza się, żeby tłumy waliły drzwiami i oknami. Jasne, mógł zdarzyć się wypadek, ale właśnie z tego powodu większość sprzętu została w środku. Gdybyśmy mieli wyłożyć cały, to
  • Odpowiedz