Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witam, razem z narzeczona planujemy zakup naszego wspólnego mieszkania (oboje jesteśmy w okolicach trzydziestki). Nasze zarobki to okolice 6k na dwoje (kwoty netto, uop, wschodnia polska). Nasza zdolność kredytowa wg różnych kalkulatorów waha się między 460-490 tys zł. Czy myślicie że przy dzisiejszej sytuacji politycznej (chodzi tu głownie o obietnice pisu i dalsze rozdawnictwo zarobionych pieniędzy, a co za tym idzie inflacja i skoki stóp procentowych) zakup mieszkania na kredyt na 30 lat to dobry pomysł? Mieszkanie z rodzicami oczywiście nie wchodzi absolutnie w grę, oboje uważamy że wynajem jest oczywiście rozsądniejszy, ale nie planujemy opuszczać miasta w którym obecnie mieszkamy. Dodatkowo ceny wynajmu za 2 pokoje to okolice 1500 zł plus opłaty. Planujemy zakupić mieszkanie do maksymalnie 320 000 zł, co przy wkładzie własnym około 35k da ratę około 1300-1400 zł (przy wiborze na dzień dzisiejszy). Jesteśmy oboje w sytuacji takiej, że nie możemy liczyć na niczyją pomoc, żadne spadki, działki po ciociach czy mieszkania po rodzinie na pewno nam się nie przytrafią. Jeszcze rok temu nie miałem wątpliwości - teraz obawiam się o moje zatrudnienie, o inflację która może nadejść no i ten nieszczęsny wibor. Wiem, że na wykopie jest wiele osób które powiedzą: "nigdy kredytu", "zmień prace na lepszą i odłoż", ale bardziej zależy mi na opinii osób które są w podobnej sytuacji co my, a nie programistów15k czy gimnazjalnych ekspertów. Brać czy nie, chciałbym poznać Wasze zdanie. Pozdrawiam serdecznie

#kredythipoteczny

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 20
@AnonimoweMirkoWyznania: jeżeli chcesz/musisz to bierz. Twoje obawy są słuszne, ale ma je każdy, kto kupuje mieszkanie na kredyt. Po prostu nie kupujcie najdroższego na rynku i wybierzcie takie, które potencjalnie łatwo będzie sprzedać lub wynająć, czyli dobrze skomunikowane, rozkładowe, jasne, ciepłe, etc. Nawet jak podwinie Ci się noga w pracy, wyjedziecie za granicę, albo rozstaniecie się, dobrze wybrane mieszkanie nie będzie dla Was ciężarem bo albo łatwo je sprzedacie, albo wynajmiecie
@AnonimoweMirkoWyznania: zarabiacie za mało, imho powinniście na początek (rok/dwa) mimo wszystko wynająć mieszkanie żeby zobaczyć jak znosicie wspólne życie oraz takie obciażenie finansowe, można się z takiego układu łatwo wycofać. po takim "testdrive" kupujcie, przez ten czas pewnie też Wasze zarobki pójdą w górę
@Crow7422 Bo każdy wie, że to tylko kwestia czasu aż banka pęknie i ceny polecą grubo w dół? Spójrz na ceny wynajmu w dużych miastach, przecież to jakiś żart. Jak wszystko #!$%@? z hukiem to będzie mega kwik
@Crow7422 Zapytaj ekspertów, sami o tym mówię, że kryzys mieszkaniowy będzie lada chwila, bo doszło do tego, że ktoś zarabiający średnia nie może wynająć mieszkania.
doszło do tego, że ktoś zarabiający średnia nie może wynająć mieszkania.


@Mathas: co za bzdura. Oczywiście, że może, pytanie tylko o jakie mieszkanie chodzi? To, że nie wynajmie raczej 100-metrowego apartamentu z widokiem na morze jest pewne, ale za połowę średniej krajowej (1800 zł) można wynająć kawalerkę w Warszawie (21-36 metrów patrząc na szybko po ogłoszeniach), albo 2-pokojowe mieszkanie w Poznaniu/Gdańsku/Łodzi/Katowicach (spokojnie 40-50 metrów można znaleźć, przy odrobinie szczęścia może więcej).
w Gdańsku 50 metrów za 1800 z opłatami ? raczej bez szans.


@cube: fakt, nie z opłatami bo te są zmienne i uzależnione od indywidualnego zużycia, ale samo mieszkanie jak najbardziej: https://www.otodom.pl/wynajem/mieszkanie/gdansk/?search%5Bfilter_float_price%3Ato%5D=1750&search%5Bfilter_float_m%3Afrom%5D=40&search%5Bfilter_float_m%3Ato%5D=60&search%5Bregion_id%5D=11&search%5Bsubregion_id%5D=439&search%5Bcity_id%5D=40
Jak podliczyłem na szybko, na przykładzie 3 przypadkowych ogłoszeń, wychodzi ok. 2100-2200 za mieszkanie dla 2-3 osób. To nie jest dramat, zwłaszcza w porównaniu z kosztem wynajmu w wielu krajach zachodnich, gdzie przy średniej krajowej może już nie starczyć
DiabelskiDryblas: Jeśli boisz się zmiany miesięcznych kosztów, to dowiedz się w PKO o ofertę kredytu ze stałym oprocentowaniem (ono nie jest stałe w gruncie rzeczy, tylko może się zmieniać po albo co kilka lat).

Kredyt na 30 lat nigdy nie jest dobrą opcją ale czasem nie ma innej opcji. Obecnie jest górka na nieruchomościach. Do tego dochodzi coraz bardziej rozchwiana gospodarka. WIBOR na pewno skoczy i to niedługo. Ja bym przez
Nigdy nie jest zły czas na zakup dla siebie, zawsze gdzieś trzeba mieszkać niezależnie od ceny za metr kwadratowy. #!$%@? że na kredyt ale jak nie ma opcji na inne finansowanie to tylko to wam zostaje. Odpowiedź sobie na pytanie czy jak rata wzrośnie do 2200 miesięcznie to czy dacie radę?. Stopy referencyjne utrzymują się na bardzo niskim poziomie od 2015. W przypadku kryzysu i wzrostu stóp o 100 punktów bazowych rata