Wpis z mikrobloga

Nie tylko psycholog zrozumie, że spowiedź to gwałt na psychice dziecka.
Jednym z podstępów religii jest to, że tworzy ona fikcyjne zło (np. absencja w rytuałach), by wywołać poczucie winy i strach – po czym oferuje fikcyjne remedia, których jedynym dysponentem jest Kościół.
#religia #katolicyzm #przemyslenia #psychologia

https://mobile.twitter.com/boklazec/status/1176553500135821315
robert5502 - Nie tylko psycholog zrozumie, że spowiedź to gwałt na psychice dziecka.
...

źródło: comment_hy1ibfFYuuTKR7bVYS5DMsEOxC8C0ZW9.jpg

Pobierz
  • 29
  • Odpowiedz
@FlyOnTheWall: Parę lat temu syn znajomych przyszedł ze spowiedzi zapłakany i przestraszony. Co się okazało? Jednym z wyznanych "grzechów" było to, że zabrał młodszej siostrze i jej koleżankom jakąś zabawkę. Dla beki, jak to między dzieciakami, no ale skoro trzeba wyznać "złe uczynki", no to wyznał. Tymczasem klecha wsiadł na niego jak stary bagietmajster na Sebę-dziesioniarza z kartoteką grubości papierowego wydania Wikipedii. Zaczął mu pieprzyć o kradzieży, pytać go, jak się
  • Odpowiedz
@SP_Alfa_Kilo Jak to jest, że jak słyszę opowieści o spowiedzi to w moim otoczeniu nikt nie chwalił się trafieniem na dobrego spowiednika tylko właśnie na takich frustratów? Paranoja, po prostu paranoja. Zero empatii, zero wyczucia, że można kilkoma słowami dziecku zrobić straszną krzywdę. Na filmach to wszystko tak pięknie wygląda, że ksiądz wysłucha, nie będzie oceniał, po prostu porozmawia i podpowie. NIE KURŁA. Rach ciach ciach grzech za grzechem mi tu mów,
  • Odpowiedz
w moim otoczeniu nikt nie chwalił się trafieniem na dobrego spowiednika tylko właśnie na takich frustratów?


@FlyOnTheWall: nie istnieje coś takiego jak "dobry spowiednik". Dobry spowiednik musiałby lekceważyć nauki kościoła katolickiego, a wtedy siłą rzeczy nie byłby dobrym spowiednikiem w rozumieniu kościelnym.

Moja babcia opowiadała kiedyś o księdzu (rzecz działa się na wsi za głębokiej komuny), który wyrzucił z konfesjonału chłopa, który rok po roku trzaskał dzieci i dorobił się już
  • Odpowiedz
@robert5502: Ale #!$%@?. Pamiętam że przed komunią też trzeba było za łebka zaliczyć bodajże 2 albo 3 spowiedzi. Każdy traktował to na wyjebce mówiąc że np. przeklinał albo właśnie że nie był w kościele na mszy świętej. Wszyscy mieli na to #!$%@?, niektórzy nawet specjalnie wymyślali jakieś "ciekawsze" grzechy :).
  • Odpowiedz
Przykro to czytać. Ja tylko raz czy dwa razy w życiu trafiłem na nieodpowiedniego spowiednika, aż w pewnym momencie chciałem się zapytać czy to na pewno kościół rzymskokatolicki ( ͡° ͜ʖ ͡°). Ogólnie to polecam wielkomiejskich zakonników.
  • Odpowiedz