[Wirtuoz]

Propo tego wpisu.

Sam to praktykuję i namawiam każdego rowerzystę: Dla własnego bezpieczeństwa, szczególnie w mieście, poruszajcie się możliwie blisko środka swojego pasa, tak żeby samochód który chce was wyprzedzic musiał poczekać na wolny pas przeciwny, co automatycznei skutkuje tym, że zachowuje należyty bezpieczny dla was odstęp od roweru. Jak się jedzie przy krawedzi, to duża część dzbanów w autach wyprzedza na centymetry, często przy dużych prędkościach. To że za wami się zrobi korek, no cóż, za traktorem też by się zrobił, a nikt co do jego prawa uczestniczenia w ruchu drogowym wątpliwości nie ma. Dbajcie o swoje bezpieczeństwo Mirki. Nie dajcie się spychać na pobocze.

#rower

[trzydrzwiowypentaptyk]

@Wirtuoz: Ten traktor czy koparka nie zacznie mi wyjeżdżać na środek jezdni nagle, bo mu się studzienka pojawiła. I zapewne wykonuje cokolwiek mającego pozytywny wpływ na gospodarkę, w przeciwieństwie do was.

[Wirtuoz]

@trzydrzwiowypentaptyk: ciężko się dyskutuje z takim betonem jak ty, na szczęście nie ty stanowisz prawo, chociaż tak bardzo byś chciał

[trzydrzwiowypentaptyk]

@Wirtuoz: Betonem bo #!$%@?ą mnie zawalidrogi?

[simperium]

jazdę przy krawężniku wciąż uważam za podstawowy błąd rowerzystów

@lurker: oczywiście należy nie wpadać w skrajności. Jazda przy samym krawężniku jest tak samo średnia, jak jazda środkiem jezdni. Zwłaszcza, że pobocza to często nierówny asfalt, dziury, czasem nawet śmieci.

A jeśli jedziemy już na rowerze i mamy to lusterko, to łatwiej nam dostrzec, że robi się za nami korek (np. na większych drogach) - wtedy możemy na chwilę podjechać w pobliże

[peetee]

@Wirtuoz: Jezu ile ludzi dalo sie zbajtować xD

[Wirtuoz]

@peetee: to nie jest bait kolego :)

[darvd29]

@siea01: dokładnie! Możliwie blisko! Czyli środek jezdni to jest możliwie blisko, ponieważ jazda bliżej krawędzi jest niemożliwa, ponieważ co chwilę ktoś próbuje rowerzystę zabić. Cieszę się że rozumiesz prawo :)

[satba]

@Wirtuoz: co trzeba mieć pod łepetyną, żeby nakłaniać do popełniania wykroczenia. Ze swojej strony życzę ci, żebyś dostał jak największą liczbę mandatów.

[J.....m]

Sam to praktykuję i namawiam każdego rowerzystę

@Wirtuoz: tfu na ciebie

[Wirtuoz]

@satba: jakiego wykroczenia?

[Mawrycyj]

@Wirtuoz to jest jakiś hardcore. W lipccu kupielm sobie rower. Jeżdżę weekendowo lokalnymi drogami mazowsza. Jade sobie spokojnie, blikso prawej krawędzi starajac się trzymac prędkość 28-31 km/h. Ilosc trabniec, srodkowych palcow jest niepojeta (lokalne drogi, miedzy wiochami!).

Sam nigdy, będąc kierowca auta nie mialem z tym problemu. Jedzie to niech jedzje. Ilosc frustracj jaka siedzi w ludziach jest przerażająca. Gorzej, ze wyleweja ja na drogach i to jest dla nich sposob na

[gerbilos]

@trzydrzwiowypentaptyk:

Ten traktor czy koparka nie zacznie mi wyjeżdżać na środek jezdni nagle, bo mu się studzienka pojawiła

Gdyby tylko był jakiś przepis nakazujacy zachować odległość przy wyprzedzaniu, na przykład 1 metr właśnie na wypadek gdyby przed rowerzysta pojawiła się studzienka...

[satba]

@Wirtuoz: z wypowiedzi wnioskowałem, że poruszasz się po drogach, więc musisz znać przepisy. Jeżeli tak nie jest, to lepiej żebyś to nadrobił, możesz zrobić krzywdę innym. Na początek udzielę lekcji za darmo, na inne powinieneś zapisać się na odpowiedni kurs:

4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni (...)

[trzydrzwiowypentaptyk]

@gerbilos: i ten metr mam zachowany, ale pan król jezdni nagle buja się od krawężnika do pasa, bo sie biedny studzienki przestraszył.

[ddd43q]

@Wirtuoz szanuje za #!$%@? polaczków na wypoku, tak trzeba żyć

[malinq]

@Wirtuoz: @siea01: @lurker: ja tam nie rozumiem spiny, jak jadę z obiema rękami na kierownicy to może mnie samochód wyprzedzać na centymetry, byle mnie lusterkiem nie zahaczył, a jeżdżę raczej drogami po których samochody poruszają się dosyć szybko

[yeloneck]

@Wirtuoz: wiem, że brzmi to zarzutkowo, ale niestety, masz rację. Ileż to razy chcialem być miły i jechać najbardziej po prawej, to jakieś idiota w busie wyprzedza na żyletkę, bo z przeciwka coś jechało. Zawsze wtedy zjeżdżałem na metr od krawężnika i tak już jechalem.

[lurker]

@malinq: daj znać jak zaczepi i wtedy powiesz nam, czy utrzymałeś kierownicę

[malinq]

@lurker: nie ma winy bez ofiary, nie będę ograniczał czyjejś wolności przez swoje paranoje