Wpis z mikrobloga

Nie mogę tego rozchodzić do dzisiaj.
W sobotę byłam na weselu, wszyscy świetnie się bawią w---a leje się strumieniami, flaczki znikają szybciej niż skarpetki na promocji w Lidlu ogólnie świetne polskie wesele.
Aż do czasu.
Gdzieś w okolicach oczepiny dj mówi że jeden z gości ma coś do powiedzenia. Typo wziął mikrofon zaczyna smęcić coś o miłości i nagle kleka przed swoją #p0lka i zaczyna się oświadczac. Ona piszczy ludzie zamieszani ale bija brawo, co z tego że 3/4 z nich jest już n------a jak worek cyganki z dworca.
Takiej żenady dawno nie złapałam jakim dzbanem trzeba być, żeby oświadczac się na czyimś weselu? Potrzeba atencji mocno czy polski romantyzm w najlepszym wydaniu?
#gorzkiezale #zalesie
  • 64
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach