Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#zwiazki #milosc #przegryw #szkola
Dzisiaj po razy pierwszy od dłuższego czasu widziałem w realu swoją nie spełnioną miłość z lat gimnazjum i jakoś tak strasznie ciężko zrobiło mi się na sercu.
Ogólnie to jestem obecnie w 4 klasie technikum (tech inf) tak de facto od przyjścia do technikum bardzo rzadko ją widywałem ze względu na różnice miejscowości. Cała ta historia "nie spełnionej miłości" rozegrała się w 3 klasie gim kiedy w końcu zdecydowałem wyznać się jej co czuje (tak naprawdę od 1 klasy gim), jednak ona to odrzuciła i od tego momentu bardzo zamknąłem się w sobie. Był to cios który cały czas czuje... całkowicie porzuciłem jakie kolwiek kontakty z dziewczynami czuje po prostu bardzo dużą obawę przed kolejną taką sytuacją... jednak kiedy ją widzę po prostu coś uderza mnie w serce zwłaszcza że mam świadomość że od około 2 lat jest ona w związku i jeszcze bardziej dobija mnie fakt że ktoś inny jest z nią. Jest cały czas moim ideałem dziewczyny nie sądzę żebym kiedykolwiek spotkał osobę która była by wstanie chociaż trochę ten ideał podważyć. No ale z drugiej strony szansa że jakimś cudem będziemy razem jest równa praktycznie 0 i chciałbym się "odkochać" ale ciężko było by mi się związać z inną skoro i tak za ideał uważałbym ją. I tak powoli sobie egzystuje zamknięty w platonicznej miłości do niej :(

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania Zgadzam się z mirabelką powyżej, mnie dopadło coś identycznego i do teraz ta różowa jest kimś wyjątkowym dla mojej osoby. Jakoś w końcu się pootwierałem na inne, choć poniekąd patrzę na nie przez jej pryzmat.