Wpis z mikrobloga

Jestem w Holandii na emigracji, dorabiam na studia, pracuje z młodą Czeszką i powiedziała mi takie coś: "pracuje tu od 4 lat i wszyscy umieją się dogadać a Polacy jako jedyni sami sobie utrudniają życie, zamiast pomagać sobie wzajemnie to tylko myślicie jak się udupić, przecież powinniście Sobie pomagać"

Tylko przyznałem jej rację skoro nawet ona to zauważa, cóż Polak Polakowi Polakiem ¯_(ツ)_/¯

#emigracja #praca #holandia #czechy
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 44
@DMiros np opisała mi sytuację jak jedna Polka, licelistka, w pierwszym dniu pracy musiała układać kartony na paletę, dziewczyna była niska i na ostatnie dwa sztaple po prostu nie dawała rady ich ułożyć bo było dla niej za wysoko, poprosiła dwie Polki które pracowały przy tej samej lini żeby podały jej jeśli mogą taki podest lub na chwilę ją zmieniły to sb sama przyniesie to usłyszała żeby radziła sobie sama skoro
  • Odpowiedz
  • 12
@DMiros czemu Cię to tak dziwi, zawsze jednostki psują opinie o reszcie, policjant z drogówki weźmie w łapę, uuuuuuu wszyscy policjanci biorą łapówki. Tak to niestety działa
  • Odpowiedz
  • 10
@bartkeeee Nie tylko na emigracji można się z tego typu fenomenem często spotkać, ale już nawet podróżując. Nie ma tu już nawet aspektu jakichś różnic pokoleniowych, Polacy za granicą to jest po prostu taki k---a rak, że większość powinna już zostać w Krynicy otoczona parawanami i najtańszym piwem z biedronki. To jak z tym memem cejrowskiego: CZEGO PO POLSKU NIE ROZUMISZ, HANKA PATRZ JAKI MUŻYN CZORNY. Większy odsetek dziczy to już
  • Odpowiedz
wszyscy umieją się dogadać a Polacy jako jedyni sami sobie utrudniają życie, zamiast pomagać sobie wzajemnie to tylko myślicie jak się udupić, przecież powinniście Sobie pomagać


@bartkeeee: podstawowa zasada za granicą: unikać kontaktu z Polakami, jakiegokolwiek.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@bartkeeee: To jest racja, sama pracowałam jakiś czas na obczyźnie, łącznie ze dwa lata, i doskonale wiem, że Polacy to największa frajernia. Zdarzyło się tak, że dorarbiałam w firmie, w której moją siostrę awansowali na teamliderkę, a baby polki nie wiedziały, że jesteśmy siostrami. Nasłuchałam się jaka to z mojej siostry k--------e i że pewnie obciągnęła komu trzeba żeby awansować XDDDD k---a w fabryce UK. Wystarczyło, że jako jedna z
  • Odpowiedz