[flashrow]

NO SIEMA ANONY
ZNOWU WRACAŁEM JAK ZWYKLE DO DOMU Z PRACY PO 16, CAŁY UROBIONY I #!$%@? ALE MYŚLAMI JUŻ SIEDZIAŁEM PRYZ KOMPUTERKU PRZEGLĄDAJĄC KOLEJNE MEMUCHY SĄCZAC SOBIE NIEDOBREGO MONSTERQA, WYJEŻDŻAM NA KRAJOWĄ I #!$%@? JAK ZWYKLE KOREK, NIE DOSC ŻE W ROBOCIE WSZYSCY MNIE #!$%@?, SZCZEGÓLNIE TEN PATRYK DEBIL, KTÓRY NIE POTRAFI WYMIENIĆ BUTLI W DOZOWNIKU WODY TO NA DRODZE KTOS MUSIAŁ SIĘ #!$%@? W GODZINACH SZCZYTU DEBIL #!$%@?. NO NIC TERA TO JUŻ #!$%@? BĘDĘ CZEKAL
MIJA GODZINA, #!$%@? SIĘGA ZENITU, ANTYRADIO MI TRACI SYGNAŁ I SZUMI WIĘC MUSIAŁEM PRZEŁĄCZYĆ NA R. MARYJA, PRZESUNALEM SIĘ O JAKIEŚ 5M
ŻEBY OSZCZĘDZIĆ PALIWO, KTÓRE WŁAŚNIE TRACĘ PRZEZ JAKICHŚ ZJEBOW NA DROGACH WYŁĄCZYŁEM WSYZSTKO CO JEST NA PRĄD W SAMOCHODZIE, WIĘC NIE WIEM ILE CZASU MINĘŁO
POWOLI SIĘ SCIEMNIA, ALE KOREK CHYBA RUSZA, ROZSIERDZONY WSCIEKLE JUŻ WŁĄCZAAM NZOWU ŚWIATŁA I POSUWAM SIĘ DO PRZODU
NAGLE PATRZĘ I OCZOM WŁASNYM NIE WIERZĘ - NA HORYZONCIE POJAWIAJĄ SIĘ STRINGI, MYŚLĘ SOBIE - JUŻ MNIE #!$%@? OD TEJ TEMPERATURY I STANIA W KORKU, NIE WZROK MNIE NIE MYLI CZYM BLIŻEJ JESTEM TYM DOKŁADNIEJ WIDZE, WYŁANIAJĄ SIĘ KOLEJNE CZĘŚCI GARDEROBY - CIASNE LEGINSY UCISKAJĄCE NA MÓZG, KASK CHRONIĄCY NIEWIADOMO CO I KOSZULKA ROWEROWA ROZPIETA NA KLACIE, Z KTÓREJ SIĘ LEJE JAK Z WODOTRYSKOW SIENKIEWICZA. TOŻ TO PAN KOLARZ! #!$%@? DEBIL - TRZY P=D@LY NA DWOCH KOŁACH. JECHAL ŚRODKIEM JEZDNI PONIEWAŻ NA SWOJEJ KOLAZOWCE NIE MOŻE JECHAC PO SCIEZCE ROWEROWEJ O CHODNIKU, CZY KAMIENISTEJ SCIEZCE NIE WSPOMINAJĄC. BLOKOWAŁ TAK RUCH POKAZUJĄC SWOJE PONĘTNE DUPSKO DO KTÓREGO CHYBA PRZENIÓSŁ MU SIĘ MÓZG, ŻEBY MIAŁ LEPSZY KONTAKT ZE SWOIM ROWEREM. TEN #!$%@? DEBIL NIE MÓGŁ PODJECHAĆ POD GÓRKĘ, A NIE DAŁO SIĘ GO WYPRZEDZIĆ BO JEST REMONT. CZY TY KIEDYŚ #!$%@? DEBILU POMYŚLAŁES O INNYCH UCZESTNIKACH RUCHU DROGOWEGO? WIDZIAŁEM W OCZSCH KAŻDEGO KIEROWCY NA TEJ DRODZE, KTÓRY GO ZOBACZYŁ, ŻE CHĘTNIE BY MI POMOGLI WŁOŻYĆ MU TĄ KOLAŻÓWKE W DUPE, ALE ZNAJĄC TE MENDY SPOŁECZNE PEWNIE NIE DOSC ŻE BY PRZYJEMNOŚĆ Z TEGO MIAŁ, TO ZACZALBY KWICZEC COŚ O TYM ŻE W OKOLIZY NIE MA DROGI ROWEROWEJ I ON MA PRAWO JECHAC PO DRODZE JAK KAŻDY INNY, ALBO ŻE ON STARA SIĘ BYĆ EKOLOGICZNY W PRZECIWIEŃSTWIE DO TYCH BLACHOSMRODZIARZY. NAGLE PATRZĘ! ROWER SIĘ #!$%@? XDDDDDDDD NA GŁUPI RYJ UPADŁ I KWICZY,WIDZE JAK WSZYSCY W OKOL CISNA BEKE, KTOŚ TAM PRZEZ OKNO SIĘ ZAPYTAŁ CZY WSYZSTKO W PORZĄDKU POWSTRZYMUJAC WYBUCH ŚMIECHU, TEN COŚ TAM #!$%@? O HAMULCACH PNEUMATYCZNYCH, ŻE BĘDZIE MUSIAŁ ODPOWIETRZAC TERAZ, COŚ TAM KWICZY ŻE MU SIĘ PEWNIE MLECZKO W OPONACH ZWARZYLO I #!$%@? TO W PACIERZ. I TAK OTO DRODZY ROWERZYSTA URATOWL MI WIECZOREM HUMOR PO CALODNIOWEJ MECZARNI.
#pasta #rowerzysci #samochody #kolarstwo #motoryzacja

[sargento]

@flashrow: Shift ci się zacina. Dużo błędów, spacji i enterów też nie ogarniasz?