Wpis z mikrobloga

Moja różowa pracuje w małej firmie, w której zawsze było bardzo spoko, ale w styczniu przejęła ich większa firma i powoli zaczynają się korpoporządki. Różowa z powodów osobistych odkłada zmianę pracy do przyszłego roku, więc póki co to znosi i przynosi do domu co ciekawsze kwiatki.

Dzisiaj "obowiązkowa impreza integracyjna". Zapowiedziano, że w piątek przyjeżdża jakieś korpokierownictwo z Londynu, będzie wynajęta knajpa i wszyscy mają się iść integrować z kierownictwem. Różowa mówi, że jej nie będzie, bo na cały weekend wyjeżdża z narzeczonym (w sensie mną). Korpoprzełożony na to, że to jest obowiązkowa impreza i wszyscy mają iść i bez dyskusji.
Różowa zgłosiła to jako płatne nadgodziny skoro przyjście na imprezę to polecenie służbowe i czeka na reakcję. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#pracbaza #korposwiat
  • 28
@KrakenFromKrakenowo: Tam nigdy nic takiego nie było, było naprawdę fajnie. Jak firmę przejęła inna, dużo większa, to zmienili kierownictwo na takie z korporacyjną mentalnością. Różowa ogólnie chce iść na swoje albo przynajmniej na B2B, ale póki co ma trochę problemów ze zdrowiem.
Jak się zrobi tam jeszcze gorsza atmosfera, to w ostateczności pójdzie na L4 na pół roku - prawdziwe, nieudawane, bo doktor mówi że jej się należy, a jak pracuje
@Esterhase: no, rozumiem. A pisałeś, że ona chce zacząć robić na swoim, jest to coś co mogłaby robić z domu? Albo raczej, jest to coś, co by mogła przygotować w czasie, gdyby była na L4? (np. przygotowanie towarów, stworzenie strony itd.)
przymusowa integracja to tak. Brawo dla różowej.


@BarkaMleczna: przymusowa integracja to okazja do nażarcia się i napicia za free, poleca się ją jako beforek do normalnej imprezy czyli o 23 się ulatniasz i jesteś ustawiony ze znajomymi na mieście

ja masz inne plany, typu wyjazd na weekend czy coś takiego to ofc mają się bujać
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Heady1991: tak, tak, tak xD niestety, nie każdy w tym kraju jest panem życia i śmierci, szczególnie w Polsce wschodniej i nie każdy może sobie pozwolić na utratę pracy z dnia na dzień.
@Esterhase w mojej poprzedniej korpo też impreza była obowiązkowa (jak się nie chciało, to urlop) , ale była w godzinach pracy i po 17 można się było zmyć albo zostać dłużej (po 17 był alkohol bez ograniczeń ( ͡º ͜ʖ͡º) )