Wpis z mikrobloga

Kolejka w 20 punktach #4

Pierwszy miesiąc rywalizacji na angielskich boiskach już za nami! Było gorąco i ciekawie, lecz tak, jak uczniowie wracają do szkoły, tak piłkarze wybierają się na zgrupowania swoich reprezentacji. Zanim nieszczęsna przerwa od zmagań ligowych rozpocznie się na dobre, sprawdźmy, co wydarzyło się na stadionach Premier League w miniony weekend.

1. Dziesięć z poprzednich dwunastu drużyn, które do końca sierpnia pozostawały liderem, nie zdołało sięgnąć po mistrzostwo. Mimo to, trudno sądzić, iż niniejsza passa jest w stanie zepsuć humory na Anfield. Nie, kiedy Liverpool wygrał właśnie trzynaste ligowe spotkanie z rzędu, stając się drugą ekipą w dziejach, która przy okazji każdego zwycięstwa zdobywała minimum dwie bramki. W 1960 roku tej samej sztuki dokonał Tottenham.

2. Ile celnych strzałów oddał w tych rozgrywkach Sergio Aguero? Sześć. Ile ma trafień? Sześć. Argentyńczyk mocno wszedł w nowy sezon i przewodzi w rywalizacji o Złotego Buta. Niebywałe, iż dotąd zdobył go tylko raz…

3. Piłkarze Leicester uczcili pięćsetne spotkanie w menedżerskiej karierze Brendana Rodgersa efektowną wygraną z Bournemouth. Biorąc pod uwagę, iż po murawie hasał Jamie Vardy, wprost nie mogło być inaczej. Od momentu zatrudnienia Irlandczyka z Północy Anglik zaliczył 14 ligowych występów, w których miał udział przy 14 akcjach bramkowych Lisów. Dobrana parka.

4. Jordan Ayew wyrasta na lidera Crystal Palace! Ghańczyk strzelał gole w dwóch meczach na poziomie ekstraklasy z rzędu, co po raz ostatni udało mu się w 2015 roku. Jak na ironię, był wówczas zawodnikiem Aston Villi, którą skarcił w minioną sobotę.

5. Kolejny występ i kolejny popis defensywy Arsenalu. Od początku sezonu 2017/18 Kanonierzy popełnili trzynaście błędów prowadzących do utraty bramki (sam Leno zawinił sześciokrotnie!), co tym razem skrzętnie wykorzystali piłkarze Tottenhamu. Remis w derbach jest w dużej mierze zasługą ofensywy. I choć mawia się, że to właśnie ona jest najlepszą obroną, wątpliwe, by takie podejście zdało egzamin w dłuższej perspektywie.

6. Po szalonym meczu na Goodison Park, Everton pokonał Wolverhampton. W rolę bohatera gospodarzy wcielił się zdobywca dwóch goli - Richarlison, lecz niewiele mniejsze pochwały należą się Lucasowi Digne, który zaliczył asystę przy decydującym trafieniu Brazylijczyka. Francuz jest jednym z trzech obrońców, którzy od startu ubiegłych rozgrywek wzięli udział w dziesięciu akcjach bramkowych. Pozostali dwaj to naturalnie Andy Robertson oraz Trent Alexander-Arnold.

7. West Ham z pierwszym czystym kontem w sezonie i drugą przekonującą wygraną z rzędu! Młoty nie dały większych szans Norwich, a Manuel Pellegrini w pomeczowym wywiadzie zwrócił uwagę właśnie na dobrą grę obronną. Dodając do niej postawę w ofensywie, Chilijczyk podsumował występ swoich podopiecznych stwierdzeniem, iż zespół starał się być kompletny.

8. Kolejna rakieta Daniela Jamesa i kolejna strata punktów Manchesteru United. Jak tak dalej pójdzie, za rok Walijczyk będzie grał w Realu Madryt czy innej Barcelonie, natomiast Czerwone Diabły znowuż w Lidze Europy. A i to niekoniecznie.

9. Do pierwszej minuty doliczonego czasu gry otwierającej połowy potyczki z Arsenalem, Koguty miały wszystko: prowadzenie, przewagę psychologiczną, kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami i wiarę w sukces. Potem fenomenalnie uderzył Lacazette i wszystko runęło niczym domek z kart. Zmarnowanie dwubramkowej przewagi zdaje się być perfekcyjnym streszczeniem początku rozgrywek w wykonaniu drużyny Pochettino. Inauguracja - tak sezonu, jak i derbów - była niezła, lecz z każdym kolejnym tygodniem - tudzież minutą - Londyńczycy gaśli. Przerwa reprezentacyjna dobrze im zrobi.

10. Sheffield United rzutem na taśmę wywalczyło oczko w starciu z The Blues i, jak przyznał Chris Wilder, niniejszy rezultat powinien dać drużynie zastrzyk pewności oraz wiary w siebie. Może i Stamford Bridge nie stanowi twierdzy nie do zdobycia, lecz remis z przedstawicielem Wielkiej Szóstki, to remis z przedstawicielem Wielkiej Szóstki.

11. Frank Lampard przekonał się, iż młodość niekoniecznie chodzi w parze z punktami. Anglik posłał w bój najmniej doświadczoną jedenastkę w historii występów Chelsea w Premier League - średnia wieku wyniosła zaledwie 24 lata i 158 dni - lecz ta nie zdołała stłamsić The Blades. Nie pomógł Willian, na nic zdało się danie szansy Batshuayiowi. Kolejny dublet Abrahama starczył tylko do remisu.

12. Wydaje się, iż ofensywa Liverpoolu jest na tyle skuteczna, że nie trzeba jej specjalnie pomagać. A jednak Burnley było na tyle miłe. Niefortunny rykoszet od ciała Chrisa Wooda oznacza, iż od startu rozgrywek 2016/17 The Clarets zaliczyli osiem trafień samobójczych. Więcej - dziewięć - zanotowało jedynie Bournemouth.

13. Southampton kontynuuje przyzwoitą passę i po ograniu Brighton oraz Fulham, zremisowało z Manchesterem United. Radości Ralpha Hasenhuttla nie odroczyła nawet czerwona kartka Kevina Danso. Co ciekawe, austriacki obrońca stał się pierwszym piłkarzem w historii Świętych, który w premierowym występie w Premier League na St Mary's Stadium został wyrzucony z boiska.

14. Mimo kilku dogodnych okazji do skarcenia defensywy przeciwnika, Newcastle tylko zremisowało z Watfordem. I choć punkt, to zawsze punkt, należy zastanowić się, czy przy obecnej formie Szerszeni nie była to raczej strata dwóch oczek, aniżeli zysk jednego.

15. Od startu ubiegłego sezonu Ryan Fraser oraz Callum Wilson współpracowali przy 13 akcjach bramkowych Bournemouth. Niestety najświeższa z nich wystarczyło jedynie do uratowania honoru Wisienek w potyczce z Lisami.

16. Brighton jechało na Etihad Stadium niczym na ścięcie i faktycznie, w Manchesterze doszło do egzekucji. Mimo dwunastu ligowych prób, obiekt The Citizens pozostaje dla Mew wyłącznie miejscem tortur.

17. Może i Wolverhampton awansowało do fazy grupowej Ligi Europy, lecz na własnym podwórku pozostaje jednym z dwóch klubów, które w bieżącym sezonie nie zaznały jeszcze smaku zwycięstwa. Czyżby śmierć malowała już usta przed pocałunkiem?

18. Po przełamaniu z Evertonem Aston Villa zainkasowała kolejny cios na korpus. Porażka z Crystal Palace oznacza, że The Villans nie wygrali żadnego z poprzednich 20 wyjazdowych spotkań na poziomie elity, przegrywając ostatnich 9. Jeśli Villa Park nie stanie się twierdzą, o utrzymanie może być trudno.

19. W sytuacji, w której Pukki nie strzela, Norwich nie ma co liczyć na punkty. Kanarki po raz pierwszy od awansu do ekstraklasy zagrały “na zero z przodu” i wciąż czekają na pierwszą zdobycz wyjazdową.

20. Minuta i osiemnaście sekund - tyle wystarczyło Willowi Hughesowi do otwarcia wyniku w potyczce Srok z Szerszeniami. Drugi najszybszy gol w historii występów klubu w Premier League (prędzej uczynił to tylko Etienne Capoue) nie wystarczył jednak do zwycięstwa. Premierowy punkt stanowi marne pocieszenie wobec ostatniego miejsca w tabeli…

Serdecznie zapraszam na mój fanpage, na którym publikuję opinie, spostrzeżenia oraz przemyślenia związane z piłkarskim światem.

Jeśli spodobała Ci się wrzutka, zaobserwuj #zycienaokraglo i #kolejkaw20
Dzięki!

#sport #mecz #pilkanozna #premierleague #arsenal #manchesterunited #united #liverpool #lfc #tottenham #manchestercity #chelsea #watford #leicester #newcastle #southampton #everton #westham #bournemouth #astonvilla #norwich #zycienaokraglo #kolejkaw20
StaXik - Kolejka w 20 punktach #4

Pierwszy miesiąc rywalizacji na angielskich bois...

źródło: comment_2Y1Mw9SGAoCfnEAjxZvzVa2mpVjBdlOK.jpg

Pobierz
  • 2