Wpis z mikrobloga

Mam nadzieję, że w końcu znajdzie się jakiś odważny i przeprowadzi tę reformę języka polskiego.
Po co nam #!$%@? u/ó, jakieś rz i ż, ch i h. Bez sensu. Usunąć to i jest 2x łatwiej takim np. dyslektykom, a poloniści nie mogą robić jakichś #!$%@? dyktand z "gżegżółką" ponieważ byłaby "gżegżułka" a opcji by to napisać inaczej by nie było.
Skoro już jesteśmy przy bezsensownych literach/zbitkach to można też wywalić wszystkie ś, ć, ł, ń oraz sz, cz. Zastąpić to s, c, l, n, s, c. Jeśli już jednak chcielibyśmy utrzymać dźwięki sz i cz, to po usunięciu ś i ć można zastąpić je jednymi literami, jak Czesi, š i č.

No i przykładowe słowa mogłyby wyglądać tak:
Mężczyzna - Mężcyzna lub Mężčyzna
Człowiek - Clowiek
Włóczykij - Wlucykij lub Wlučykij
Węższy - Wężsy lub Wężšy
Szaman - Saman lub šaman
Szczoteczka - Scotecka lub ščotečka
Wiewiórzyca - Wiewiużyca
Brzęczyszczykiewicz - Bżęcyscykiewic lub Bżęčyščykiewič
Łódź - Ludz

No i patrzcie jak język polski ładnie nam się przetransformował w pomidorek.
#jezykpolski #jezykiobce #jezyki

  • 5
@Bartoni Matko droga. Mamy tyle znaków w polskim alfabecie, ponieważ odpowiadały różnicy w wymowie. Każda głoska oznajmia (bądź oznajmiała) dźwięk z Twojego aparatu mowy. Sz, cz, dż to głoski dziąsłowe i dają znać o tym gdzie ustawić język w wymowie. Sprawdź jak układa się Twój aparat mowy, gdy mówisz sz a s. W zupełnie innym miejscu co składa się na to inne dźwięki i zasługują na zupełnie inny zapis. To co proponujesz