Wpis z mikrobloga

Nie wiem jak inni, ale ja jestem ciekawy.
Czytuję sobie te Twoje wywody, obserwując jak sytuacja się rozwija (i zwija), a tu przed samym końcem - psikus ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Weź no zostaw swoje wątpliwości, którym nie odbieram wcale racji bytu, na nieco później, co?