Wpis z mikrobloga

@Idahoo: nwm ale coś podobnego w swoich wykaldach o Chinach mówił profesor Dziak, jakbyś miał za dużo czasu/ podróż samochodem to polecam posłuchać jego wykladzik o rozwoju Chin od 1945 Roku
no właśnie u nas nie. HR-y tylko przeprowadzają rozmowy o pracę, a kadry rozliczają czas pracy, mają wszystkie dokumenty ludzi zatrudnionych, zajmują się platformą benefitową i te takie różne.


@Limonene: no czyli dwa działy robiące to, co w normalnej firmie robi jeden dział: kadry xd.
@BrockLanders U nas to samo, firma zatrudnia 3 tysiące ludzi, HR zajmuje się benefitami, rozmowami, serwisami pracy, szkoleniami, targami pracy a kadry, to umowy, listy obecności, urlopy, zwolnienia lekarskie itp. Takie bardziej administracyjne rzeczy. Zależy co masz na myśli normalna firma. Mała pewnie tak.
Human Resources

Przecież to brzmi jak z jakiegoś #!$%@? obozu zagłady.


@ZercaMirkoslaw: bo to dokładnie tym jest , human resources. Wbrew obiegowej opinii, to nie jest dział który ma pomagać pracownikom w problemach, tylko ma tak zarządzać zasobami ludzkimi, żeby nie sprawiali problemów pracodawcy. Domyślnym rozwiązaniem problemu dla wielu z tych "hjuman rizorses speszjalist" jest wypowiedzenie umowy temu co "fika" i to niekoniecznie temu co powoduje problem, tylko temu co zwrócił
@taktoto: Ale to jest całkowicie bezsensu. Dział kadr powinien zajmować się sprawami kadrowymi, czyli wszystkim tym co wypisałaś.
@DulGukat: Bo zasób ludzki jest odnawialny ( ͡° ͜ʖ ͡°) najwyżej trzeba poczekać rok, dwa aż kolejny kombajn ruszy i skosi nowych specjalistów.
@ZercaMirkoslaw Powinny bo ty tak mówisz? Widać w niektórych firmach (we wszystkich dużych, jakie znam) mają inne podejście i sprawy, wypracowano swoje rozwiązania i papierkowe są oddzielone.
Są też firmy, gdzie tym wszystkim zajmują się księgowe ¯_(ツ)_/¯
@taktoto: No tak uważam - że jest to komplikacja struktury i drogi służbowej która ma na celu nic innego jak zniechęcać od postępowania w kierunku poprawy swojego bytu. Tak to działa w pewnych formacjach. Wszystko zrobione tak że niby wszystko można, ale w rzeczywistości jest to praktycznie niemożliwe.
@nkrnpp: Znam to pojecie i wiem, ze funkcjonuje szeroko, co nie zmienia faktu, ze jest glupie. Ludzie to nie zasoby, bo nie da sie ich traktowac jak maszyn czy surowcow do produkcji. Tzn. mozna probowac, ale ze szkoda dla organizacji.
@Vielokont: Maszyn też nie traktuje się tak samo jak surowców. Bo są to zasoby różnego rodzaju i mające swoją specyfikę - stąd inaczej się z nich korzysta. Dokładnie taka sama sytuacja jest z ludźmi - są zasobami określonego rodzaju, ze wszystkimi tego konsekwencjami.
@ZercaMirkoslaw: no właśnie u nas nie. HR-y tylko przeprowadzają rozmowy o pracę, a kadry rozliczają czas pracy, mają wszystkie dokumenty ludzi zatrudnionych, zajmują się platformą benefitową i te takie różne.


@Limonene: Zwykle w Korpo to się nazywa:
Twarde HR - Panie zakopane w przepisach, wypłatach, obliczaniu premii, dni urlopu, rozliczaniu podatków i tak dalej
Miękkie HR - Banda hipsterek pytających jakim owocem byś chciał być, wysyłające (obowiązkowe!) szkolenia z empatii,
@Fearaneruial: sprawdziłam sobie dziś z ciekawości, mamy osobno dział kadr i osobno dział personalny, czyli HR-y (nienazywany u nas działem HR). Personalni robią rekrutacje i organizują szkolenia i doszkalanie, a kadry zajmują się rozliczaniem czasu pracy i benefitami.