Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki powiedzcie proszę co jest ze mną nie tak..
Jestem świeżo po ukończeniu technikum, nawet nie chciałem zrobić sobie tych "ostatnich wakacji" i od razu poszedłem do pracy, akurat fajnie się trafiło, bo nie dość, że pierwsza w życiu praca, to jeszcze w "IT" (specjalnie w cudzysłowie).

Niby brzmi to normalnie, ale.. jakoś praca zmieniła moje podejście do życia i teraz gdy tylko mam chwilę wolnego czasu to, zamiast go przeznaczyć na odpoczynek czy tam rozrywkę, to ciągle uczę się nowych rzeczy. Wstaję o 4 rano, o 14 jestem już po pracy i później od razu po przyjściu do domu uczę się aż do późnego wieczora.
Argumentuje sobie to tylko tym, że chciałbym więcej zarabiać.
Jest też w tym taki problem, że dużo rzeczy zaczynam się uczyć i często jest tak, że już po tygodniu mi się odechciewa i zaczynam coś nowego...

W pracy, zamiast skupić się na wykonywanej robocie, to w głowie mam tylko myśli o tym, czego będę się uczyć po przyjściu do domu i to czy może pojawiło się jakieś ogłoszenie innej pracy — w tym, co mnie akurat interesuje lub jakiś rekruter napisał do mni na LinkedInie.

Obecna praca jest bardzo luźna, bo czasami jest tak, że przez kilka godzin nie ma żadnego zgłoszenia i tylko siedzi się patrząc w monitor.
Mogę w tym czasie się uczyć, ale ciężko jest mi się skupić, gdy wokół wszyscy sobie rozmawiają, leci głośno muzyka lub gdy inni oglądają sobie filmy bez słuchawek.
To też jest dla mnie najgorsze i bardzo źle się czuję, że nie mogę produktywnie wykorzystać tego luźnego czasu, bo gdy tylko przez jakiś czas się opierdzielam — np. teraz pisząc ten post, to natychmiast mam wyrzuty sumienia spowodowane tym, że marnuję ten cenny czas, który mógłbym przeznaczyć w lepszy sposób.

Jeszcze kilka miesięcy temu, gdy chodziłem do szkoły, to nie miałem problemu, aby się opierdzielać i godzinami biegać bez celu w "symulatorze biegania" jakim jest DayZ, lecz teraz gdy zaczęło się typowe dorosłe życie, to na coś takiego nie mogę i nie chcę sobie pozwolić.
Czas ucieka i niby mam dopiero te 20 lat, ale czuję się, że jestem bardzo, ale to bardzo w tyle, głównie, jeżeli chodzi o wiedzę związaną z programowaniem i teraz staram się to wszystko nadrobić.

Jestem tak zdeterminowany w chęci rozwoju, że od przyszłego miesiąca będę pracował na dwa etaty, w jednej firmie na wsparciu technicznym IT, a w drugiej jako programista C# w Unity.
Najbardziej obawiam się tej drugiej, bo nigdy wcześniej jeszcze nie programowałem zawodowo i moje umiejętności są naprawdę słabe — wręcz śmieszne bym powiedział (same podstawy podstaw) i nie wiem jakim cudem otrzymałem pozytywną odpowiedź.

Tak jak wspomniałem wcześniej, głównie motywuje mnie perspektywa lepszego zarabiania i obecnie moim głównym celem jest osiągnięcie zarobków na poziomie mniej więcej 5tys netto — dopiero wtedy (chyba) będę mógł sobie pozwolić na lekkie przystopowanie i ewentualną rozrywkę.
Teraz w pierwszej pracy zarabiam 2tys na rękę, lecz wcale mnie to nie zadawala, gdyby to było, chociaż te 2.5-3k to już bym bardziej przychylnie na to patrzał.
Ale też nie narzekam na samo miejsce pracy, bo można powiedzieć, że płacą mi tylko za siedzenie na dupie i za nic prawie nierobienie.

Myślę po jakimś czasie spróbować się przenieść do działu programistów i wtedy w obu pracach bym zajmował się prawie tym samym.
Niby najbardziej kręciłaby mnie robota jako grafika 3D - w SketchUpie — uwielbiam to narzędzie i świetnie mi się w nim pracuje. Tworzenie modeli obiektów bazując na rysunkach technicznych mega mnie jara, lecz abym mógł zostać przyjętym do takiej pracy, to musiałbym być chyba po architekturze, więc sobie to odpuszczam.

Ogólnie od października również zaczynam studia zaoczne, więc wtedy to dopiero będzie ciekawie.
Ciągle jestem "w biegu" - mam wrażenie, że gdy ja robię krok do przodu, to inni robią dwa i nie mam jak ich dogonić

Chcę się ciągle rozwijać, ale przez to nie mam czasu cieszyć się z życia :(
Gdy teraz wyrzuciłem to z siebie, to jakoś łatwiej będzie mi się skupić na dalszej nauce..
#wyznanie #feels #praca #pracbaza #informatyka #programowanie #zarobki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania: cisnij ile sie da i dopóki masz te sile i chec cisnąć. Radością z życia sie nie przejmuj - jeszcze bedzie na to czas. Ja kocham i nienawidzę tę pompę gdy faktycznie każda czynność nieproduktywna powoduje wyrzut sumienia i rachunek korzysci / strat. Zaufaj, ze nie będziesz tak miał wiecznie, a ile z tego teraz wyciśniesz to twoje i faktycznie tak daleko dojedziesz jak to wykorzystasz. Szczególnie teraz kiedy pewnie
@AnonimoweMirkoWyznania: póki masz czas i zapał do nauki to #!$%@? ;) Ja zawsze łatwo przyswajałem wiedzę w szkole przez co nigdy nie nauczyłem się jak pracować, rozwijać się. Na późniejsze lata kariery nauczone skille Ci się z pewnością przydadzą. Nie bój się zrobić coś dla rozrywki od czasu do czasu, odpoczniesz psychicznie od pracy i nauki oraz w czasie relaksu ciekawe pomysły potrafią wpadać do głowy, inaczej wtedy pracuje mózg. I
głównie motywuje mnie perspektywa lepszego zarabiania i obecnie moim głównym celem jest osiągnięcie zarobków na poziomie mniej więcej 5tys netto — dopiero wtedy (chyba) będę mógł sobie pozwolić na lekkie przystopowanie


@AnonimoweMirkoWyznania: wtedy zaczniesz rozumieć ile kosztuje kupno mieszkania/budowa domu, utrzymanie samochodu itp. itd. i Twój apetyt dopiero się rozbudzi na dobre ¯\_(ツ)_/¯
OP: Dziękuje za odpowiedzi :)
W takim razie będę nak*iać z nauką tyle ile tylko to możliwe i mam nadzieję, że w przyszłości to zaowocuje ( ͡ ͜ʖ ͡)

@macieeek77
Szczerze, to była to pierwsza firma do której złożyłem CV i od razu zostałem przyjęty - ale też były z tym lekkie problemy, bo gdybym nie był taki uparty to nie wiem jak by to