Wpis z mikrobloga

Rynek pracownika to jest jakis żart, wysłałem z 50 CV, i dostałem 1(jedną) odpowiedź mejlem, że #!$%@? mi w dupę, nie przyjmiemy cię. Skąd? Ze sklepu obwuniczego, no ludzie, jaka może być selekcja na sprzedawanie butów, to jest robota której nikt nie chce, płacicie gówno stawki, brakuje ludzi, ale nie, nie mam wymaganych umiejętności. No ciekawe jakich

#bezrobocie #praca #zalesie
  • 95
  • Odpowiedz
@DizzyEgg rynek pracownika istnieje, jeżeli jesteś w stanie coś zaoferować, umiejętności, wykształcenie, czy #!$%@? wie co. Najwyraźniej w przypadku gównorobót pokroju sprzedawcy jest duża konkurencja.
Zrób sobie jakiegoś operatora wózka widłowego i idź do Amazona. ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@DizzyEgg: Coś mi się wydaje, że to jednak z tobą jest jakiś problem, albo szukasz jakiejś gównoroboty, gdzie na jedno miejsce, rywalizujesz z dwudziestoma Ukraińcami. Mając jakiekolwiek umiejętności, czy tam kursy, to prace znajdziesz w jeden dzień
  • Odpowiedz
@DizzyEgg: naucz się czegoś żebyś nie musiał szukać gównoroboty. Jeśli nie jesteś w stanie albo Ci sie nie chce to zapisz się do Razemków i krzycz o niesprawiedliwości społecznej i ustaw się w kolejce z towarzyszami po dej dej dej.
  • Odpowiedz
@DizzyEgg: czegokolwiek co jest warte na rynku pracy więcj niż minimalna pensja. Od spawalnictwa przez programowanie po bycie influencerem, masz wolny wybór.
  • Odpowiedz
@DizzyEgg: Hej, mam znajomą w firmie rekrutacyjnej i ona mówi, że rynek pracownika jest tylko dla programistów i budowlanców, a reszta jest tak jak była kiedyś, po znajomości :). Też szukam roboty w roznych zawodach (masażysta, animator, wrózka) i nic. Jedyne odzew to budowlanka, ale tam mało kto chce robić, bo praca po 10-12 h w delegacjach.
  • Odpowiedz
@normal_user: To nie są bajki tylko fakty, jeśli dałeś coś od siebie i poświęciłeś chociaż trochę czasu na jakiś kurs cnc, spawania, wózki widłowe czy co tam sobie zapragniesz, to nie ma najmniejszego problemu z pracą za jakieś normalne pieniądze. 120tysięczne miasto here i chłopaki zaraz po kursie spawania, w jednej z lokalnych firm mają 3k wypłaty, dwa lata doświadczenia i w tej samem firmie masz lekko 4k
  • Odpowiedz
@DizzyEgg: A miałeś CV zrobione pod to stanowisko? Ja spławiam kandydatury trzy strony CV inżynier aktor piosenkarz, garncarz akrobata z 40 poprzednimi stanowiskami, gdzie przepracowane max 2 miesiące, jeśli szukam kogoś na zmywak
  • Odpowiedz
@DizzyEgg: Skoro wysyłał CV to coś w nim było. A można z nim przesadzić. Ja w życiu nie zatrudnię kogoś ze ‚zbyt dobrym’ CV z prostego powodu, nie potrzeba mi rotacji i ludzi szukających w międzyczasie lepszej roboty. Szukając takich stanowisk trzeba dzwonić i przychodzic po prostu z miejsca.
  • Odpowiedz
@DizzyEgg: No coz, w nisko kwalifikowanych pracach jest nadal konkurencji od zajoba. Rynek pracownika sie zaczyna kiedy potrafisz cos zaoferowac pracodawcy. Bierz gownorobote a w miedzyczasie ksztalc sie w zawodzie ktory Cie interesuje.
  • Odpowiedz