Wpis z mikrobloga

Ostatnio mignął mi niegdyś popularny temat, czyli co robić jeśli lokator przestanie płacić ci hajs za wynajem mieszkania. Mam pytanie do osób, które znają się nieco na prawie. Teoretycznie nie możemy za dużo zrobić takiej osobie, ale co jeśli weźmiemy pod uwagę taki scenariusz: pukam do drzwi swojego mieszkania, otwiera niechciany lokator, wale mu bombe na pysk, za fraki wyciągam z mieszkania i zamykam się od środka. Gość dzwoni na policje, i co dalej? Przecież umowa najmu już się skończyła i nie ma żadnego dokumentu, że rzeczywiście mieszka w tym mieszkaniu. Pobicie? Jakie pobicie panie, słowo przeciw słowu. Mógłbym po prostu mówić, że gość jest jakiś p----------y i nie wiem o co mu chodzi? XD

#prawo
  • 153
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

jakich lokatorów? przypominam, że gość nie ma żadnego dokumentu potwierdzającego, że rzeczywiście jest lokatorem tego mieszkania. równie dobrze mógłby to wszystko zmyślić.


@maciekXDDD: ustawa o ochronie lokatorow chroni osoby ktore weszly w posiadanie mieszkania legalnie. Nie ma znaczenia czy maja tytul prawny do tego mieszkania czy nie.
  • Odpowiedz
oczywiście się nie kłócę ale czy jesteś pewien? https://youtu.be/f4vSsLWGc84


@czv1: jestem i wcale nie polemizuję z treścią filmu. W przypadku z filmu policjant popełnił dwa błędy: 1. nie okazał legitymacji służbowej 2. nie podał przyczyny przeprowadzenia czynności przeszukania (na przykład dochodzący z mieszkania zapach maryśki). Otwarcie lub nie drzwi w takiej sytuacji nie ma tu najmniejszego znaczenia.

Żeby było jeszcze "ciekawiej": ewidentne błędy policjanta nie dyskredytują wyników tej czynności jako
  • Odpowiedz
od 15 kwietnia PIS zdobywa nielegalnie dowody, gdyż zalegalizowani ich zdobycie.


@dlugi-gr: o polityce publicznie nie dyskutuję, bo mi zabrania tego ustawa regulująca wykonywany przeze mnie zawód. Faktem jest, że art. 168a k.p.k. o takiej a nie innej treści, w chwili obecnej obowiązuje.
  • Odpowiedz
Znam takie przypadki. Jedyne co zrobi policja to zasugeruje wyrzuconemu, że może iść z tym do sądu. Jak pójdzie to już po dwóch latach wygra. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@maciekXDDD: tak jak ci piszą u góry: nawet bez pobicia sprawa w sądzie. Nie szkodzi że nie ma umowy na ten okres. Jeśli wcześniej był normalny wynajem a nie okazjonalny to chroni go prawo i nietykalność jego i jego rzeczy, i dopiero możesz wnosić o eksmisję. Nawet za wymienienie zamków możesz mieć problemy.
Znalazł jeden prosty sposób. Jakby tak można było to ludzie by tak robili a nie chodzili po
  • Odpowiedz
@maciekXDDD: a on cały czas siedzi w mieszkaniu? Wpadnij pod jego nieobecność, rzeczy za drzwi, zamek wymień i po sprawie.
Edit: tylko nie wiem jak to wygląda od strony prawnej, ale pewnie ciut lepiej niż b---a na ryj xD
  • Odpowiedz