Wpis z mikrobloga

@Pangia: Ja strasznie nie lubię jak ktoś za mną stoi. Momentalnie zaczynam się obmacywać po kieszeniach i poprawiać koszulkę tak, żebym wyczuł że mi ktoś grzebie w tylnej kieszeni xD
  • Odpowiedz
@pingwinowa: Tak jest ze znajomymi nie tylko ze studiów. Rzucę pomysł, to wszystko na tak i telepią się z podniecenia jak wibratory.

A przyjdzie co do czego to nagle nie, bo muszą coś załatwić, bo kasy nie mają, bo chcą wieczór z drugą połówką spędzić, bo kota nie mają z kim zostawić, bo nadgodziny w pracy, bo d--a sraka...

(°°
  • Odpowiedz
@pingwinowa: ludzie są generalnie leniwi. Jechałem teraz na weekendowy wypad z kumplem z roboty. Pytaliśmy sporo ludzi i chyba najlepszą wymówką było "a bo tam w niedzielę to zawsze korki są" xD. Ludzie tylko pracują i leżą w domu. Szczytem aktywności jest wyjście do restauracji.

  • Odpowiedz
@pingwinowa: no ale tak przecież jest że większość mówi takie rzeczy z udawanej uprzejmości, a naprawdę ma Ciebie gdzieś. Czasem spotyka się kogoś kogo się nie widziało x lat i mówi "koniecznie musimy się ustawić na browara!", a później już nie rozmawiacie kolejne x lat ( ͡° ͜ʖ ͡°) Większość ludzi ma swoich bliskich znajomych, rodziny, dziewczyny, pracę itp i nie ma po prostu miejsca na
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@pingwinowa: przyzwyczaj się, że wielu z nich możesz już nie zobaczyć, ja ludzi z liceum nie widziałem od kilku lat, ze studiów widuję jakieś 10 osób, a bardziej regularnie to ze 3, ale tu akurat trafiła mi się fajna ekipa.
  • Odpowiedz
@pingwinowa: A weź. Najgorsi są Ci co mają drugie połówki. Jak byli sami, to zawsze chętni na wyjazdy czy wypady, znaleźli drugą połówkę i nawet na p--o czasu nie mają. Raz na rok ich gdzieś wyciągniesz, a i tak do 23 posiedzą przy jednym piwie, bo na drugi dzień na zakupy z żoną/dziewczyną jadą. (°°
  • Odpowiedz
@pingwinowa takie paczki też się rozpadają, na studiach łączyły was imprezki i studia, ja też studiowałem i powiem że poza kilkoma wyjątkami kontakty się pourywały, ludzie się poprzeprowadzali za robotą itp i tyle albo wrócili na swoje wioski. Większość ma swoje paczki w swoich miastach.
  • Odpowiedz