Wpis z mikrobloga

Mirasy, jak radzicie sobie ze stresem w pracy? Moja praca z zalozenia jest stresujaca i czesto doprowadza mnie do szału. Wszystko by bylo spoko, płacą mi za to, wiedzialam na co sie pisze. Ale po godzinach nie potrafie sie oderwac od myslenia o tym, ciagle siedzą mi w glowie problemy, ktore teoretycznie powinnam zostawic tam. Psuje mi to zycie prywatne. Czy ktos z Was mial podobnie i udalo mu sie to zmienic?
#pracbaza
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mokebe_bialy: Dev, ostatnie 2 lata bardzo bliska praca z klientem. Nic mi tak nie oczyściło umysłu po pracy jak zapisanie sie na treningi personalne na silowni. Podnoszę ciężary i walcze o własne kolejne rekordy. Wcześniej poziom stresu doprowadzał mnie do szału. Praca nie jest zła, projekt interesujący, klient jest w porządku, terminy jak zawsze napięte.
Musisz znaleźć sobie coś podobnego. Bieganie? Ścianka wspinaczkowa? Ciężary? Uprawianie ogródka? Rower? Pływanie?
Pracujesz umysłowo
  • Odpowiedz
@mokebe_bialy: musisz sobie uświadomić co jest twoim problemem, a co nim nie jest.
Przede wszystkim jesteś testerem - twoim zadaniem jest testowanie, a nie zamartwianie się nad tym czy towar dojdzie do klienta na czas czy nie, to już ból project managera. Czasem się nie da na czas bo za dużo do roboty, bo termin z d--y i tym podobne. Ale to absolutnie nie jest twój problem.
Po drugie -
  • Odpowiedz
@mokebe_bialy: BTW: w przypadku podnoszenia ciężarów - nie przejmuj się że jesteś dziewczyną. Na siłowni na którą chodzę jakieś 50% to dziewczyny i część z nich podnosi 2-3 razy tyle co ja ( )

  • Odpowiedz
@Grizwold: To faktycznie moze byc zmeczenie umyslu. Pracownik fizyczny usiadzie i odpocznie po pracy, a mozgu jako tako wylaczyc sie nie da :) A co do dzwigania, to trzeba byc na plusie kalorycznym zeby budowac miesnie, wiec raczej bez obaw.
@spajdermen: Tez masz racje, duzo u mnie sie slyszy od project managerow "bo klient czeka, ale dacie rade? bo my to musimy dostarczyc i beda problemy, oj beda..
  • Odpowiedz
@mokebe_bialy: Spróbuj podkopać trochę powagę tego co robisz. Np poważne rozmowy z klientem muszą być bardzo poważne, ale już z kuplami w przerwie pożecie poplotkować, trochę po obrabiać dupę szefom, klientom. Pośmieć się z tych patetycznych rzecz. Zobaczysz że koniec końców każdy ma dość tego kija w dupie i wychodzisz jak na scenę trochę poudawać powagę.

Druga sprawa to nie zabierać pracy do domu i tak sobie ogarnąć czas żeby
  • Odpowiedz