Wpis z mikrobloga

Moja pijana w sztok dziewczyna właśnie powiedziała mi, że uprawiała dotąd seks z ponad 200 kolesami. Oznajmiła "byłam straszną zdzirą w liceum, ale wybaczysz mi, prawda kochanie?". I wtedy #!$%@? zasnęła z głową na moich kolanach. Jesteśmy w związku od dwóch lat i mieszkamy ze sobą. Nie używaliśmy nigdy prezerwatyw.

Obliczyłem że:

4 lata * 364 dni/ rok / 200 kolesi = nowy koleś co 7,3 dnia. Zaokrąglijmy, że był to jeden koleś na tydzień. Zakładając, że prawdopodobnie uprawiała seks z każdym z tych kolesi ze 3 razy, a przeciętna długość penisa wynosi 13,97 cm, a średni stosunek mógł trwać ze 100 pchnięć do czasu spuszczenia się:
(100 pchnięć / stosunek)* 3 stosunki średnio * ~28cm (14cm pchnięcie w przód - drugie 14cm wyjęcie) = 8382 cm #!$%@? co tydzień. 200 tygodni * 8382 cm = 1676400 cm fiuta, co daje 16,76 km.

dziewczyna miała 16,76 kilometra #!$%@?ów w sobie. Wsiądź do samochodu i przejedź 16,76 km i myśl o cudzych #!$%@? przez cały czas od początku do końca trasy. Ona miała w sobie tyle fiuta.

Ona jest zdzirą z wysokim przebiegiem, a do jej cipy nie ma części zamiennych. Chyba pora ją zostawić

#pasta #takbylo #polka #przegryw #logikarozowychpaskow
  • 46
@lubielizacosy 100 pchnięć? Chyba jednak więcej @1788 te obliczenia wypadają chyba raczej jak powierzchnia pracy dwóch elementów o siebie, niż sumaryczna długość przyjętego bydlaka. Ja bym tu zastanowił się nad średnią głębokością penetracji na cykl, bo całkowite włożenie i wyciągnięcie naganiacza następuje góra kilka razy na stosunek. Podczas pchnięcia praca jest już mniejsza
@1788 jeśli przyjąłby wg przepisów prawa, to rok zawsze liczymy jako 365, nawet jak jest przestępny. Czyli jak w roku przestępnym ktoś siedzi w więzieniu na rok, a zaczął odsiadkę 1stycznia, to wychodzi po 365 dniach, a nie 31 grudnia. ( ͡º ͜ʖ͡º) czyli jeszcze zdąży zrobić zakupy na sylwestra ( ͡ ͜ʖ ͡)