Wpis z mikrobloga

@handler #!$%@? go wie. Nie rozglądam się za autami. Skoro ja odpowiedziałem na twoje pytanie, to teraz ty mi odpowiedz. Od jakiej ceny auta mogę parkować tak by ludzie wiedzieli, że mam ich w dupie?
@Wiesmin: tak bo znam to z autopsji, choć mam drogie jak dla siebie auto to mimo wszystko parkuje zgodnie z liniami, gdybym miał drogie jak na kogoś bogatego to bym parkował j/w
A jednak rządy wielkości są różne dla przeciętnego auta na drodze


@handler: Nie no trzymajcie mnie. #!$%@? w wielkości są różne. Dla właściciela skody to może być większa strata w stosunku do jego możliwości finansowych niż przy ultra drogim samochodzie, więc może wszyscy zacznijmy parkować na dwóch miejscach. Jak się boją o samochód, to lepiej niech sobie kupią taki na który ich stać. Dawno nie widziałem tak #!$%@? pokrętnego tłumaczenia #!$%@?.
No tak. Dziwić się, że na polskich drogach jest jak jest, skoro polak robak sam uzasadni, że koleś z drogim autem może parkować w poprzek, bo ma drogie auto ¯_(ツ)_/¯ Homo sovieticus w czystej postaci, jak tu wami nie gardzić.

@Pangia: Przeciez gdyby ludzie zachowywali sie normalnie a nie jak #!$%@? zwierzeta to nawet takimi autami parkowaliby normalnie.
czyli jakby sobie producent zaśpiewał nie &850,000 a $1,850,000 to też by się sprzedał.


@snwptest: A bierzesz pod uwagę, że produkcja tego auta jest ultra droga i producent nie może sobie postawić po prostu taśmy do spawania takich McLarenów, bo tam wszystko jest produkowane ręcznie i w rok da się wyprodukować tylko kilkadziesiąt/kilkaset sztuk? To + wydatki na badania i rozwój żeby w ogóle odpalić taką produkcję + "marża od luksusu"
Przez 7 lat nigdy nie zdarzyło mi się, żeby ktoś mi przywalił w auto drzwiami,


@Pangia: A ja po pół roku użytkowania mojego 30 letniego złoma miałem wgniotki na drzwiach praktycznie do samego metalu - jaki Ty potrafisz być nieżyciowy to głowa mała.
Jak się boją o za rysowanie gdy staną na jednym miejscu, to mają trzy opcje
a) wykupić se miejsce specjalnie dla nich
b) zmienić auto na takie którym będą mogli normalnie parkować
c) odstawić auto do garażu na wieki żeby przypadkiem się na nim rysa nie pojawiła
@Pirooz: @handler: Już w identycznym temacie opowiadałem historię mojego kumpla. Zarobił, odłożył i wziął sobie na kilka rat fajne Volvo za 150-200 tys. prosto z salonu. Zajarani odebraniem auta pojeździliśmy sobie trochę i pojechaliśmy do galerii na małe, piwne zakupy. Kiedy zaparkowaliśmy z 10 sekund później obok nas zaparkowała kobieta jakimś starym rzęchem. Otwierając drzwi mocno #!$%@?ła swoimi w nasze. My byliśmy wtedy w aucie i nas widziała. Jak gdyby
Prosty eksperyment - kup sobie nawet tanie auto z salonu, ale bez skaz. Zobaczysz jak szybko będzie miał obcierki, zarysowania i inne dziwne rzeczy gdy parkujesz go na publicznym parkingu.


@handler: no nie wiem, tak szczerze to nie mam xD
@Pangia: to zazdroszczę, ja mam ryski, obcierki, i odpryski bo te #!$%@? nie umieją otwierać drzwi, zahaczają swoimi szmatami albo nie umieją jeździć, #!$%@? polaki. Każdy samochód jaki miałem nieważne czy większy czy mniejszy musiał byc uszkodzony, a ze to były auta używane to nie oglądałem ich codziennie dokładnie i nie spuszczalem sie z policją jak coś było
Od jakiegoś czasu Mam na parkowanie swoj sposób, jak mam ochotę to parkuję
@handler błędne myślenie, dla mnie rysa na Skodzie może być więcej warta niż dla niego na McLarenie bo może się okazać że ja na naprawę rysy w Skodzie muszę dłużej pracować więc nie ma znaczenia czym jeździsz jeśli ktoś Ci to obciera