Wpis z mikrobloga

#czujedobrzeczlowiek #lublin
Kiedyś z 5 lat temu przydarzyła mi się taka oto historia:
Wychodzę wieczorem, zaraz po zmroku na balkon. I coś mi nie pasuje.
No coś nie daje mi spokoju, czegoś brakuje, czegoś co zawsze było, ale teraz nie ma. Czegoś na co nigdy się nie zwraca uwagi, bo zawsze jest. Takie strasznie dziwne uczucie nie do nazwania :D .
Nagle! Wiem, nie świecą się te migające, czerwone światła ostrzegawcze na kominie elektrociepłowni. XD
Dawaj w internet, telefon do ichniejszej dyżurki. Dzwonię. Pan mówi - o rzeczywiście wywaliło. Dziękuję. I włączył od razu.
Świat uratowany po raz kolejny.
dominowiak - #czujedobrzeczlowiek #lublin 
Kiedyś z 5 lat temu przydarzyła mi się ta...

źródło: comment_57dlK0cMSTi1PRRCAheLEDt2WW3Lsczb.jpg

Pobierz
  • 36
@dominowiak: Kumpel ostatnio remontował stary dom. Właściwie to ekipa mu to remontowała. No i w jednym pomieszczeniu zgubili... kontakt. Zaszpachlowali w #!$%@? otwór po kontakcie i #!$%@? - nie ma. A że to taki pokój, nijaki, niczyj, to nikt nie wiedział na 100% czy takowy kontakt faktycznie w tejże ścianie kiedykolwiek był. Kumpel szukał jakichś starych fotografii, bo wspomniany kontakt śnił mu się po nocach. Znalazł dowód, pokazał majstrowi i ziomale