Wpis z mikrobloga

6 rano niedziela - wszędzie cisza i spokój... nie licząc kręcącego się po domu współlokatora.

Kiedyś napisałam na mirko, że moi współlokatorzy są nienormalni, bo gdy mają wolne w weekend, to kręcą się po chałupie od samego rana, hałasują, tłuką czym popadnie i rozmawiają. Zalała mnie fala hejtu, że jak ja mogę być taka niedobra dla ludzi, że wszystko mi przeszkadza i że to ze mną coś nie tak. Życzę tym wszystkim mądralom wykopowym TAKICH uciążliwych i upierdliwych współlokatorów, którzy od rana do nocy przesiadują we wspólnej kuchni, prawie nigdy z niej nie wychodzą, a sobota i niedziela rano to idealna pora do krzątania się i trzaskania drzwiami - mimo że mają wolne. I pozniej siedzą tak na karku przez cały dzień w tej ciasnej kuchni - że człowiek ma ochotę tylko zrobić se kawę i uciec, bo niemal dyszą za plecami non stop.

Uprzedzając: tak, rozmawialam z nimi. Pozostaje przeprowadzka, bo dłużej tak nie wytrzymam.
  • 115
  • Odpowiedz
  • 5
@TreeLemon Nie wiedziałem że tak mocno ciebie ukuje ta prawda gdyż bardziej pisałem o OPie ale widać że ty też masz z tym problem.

Dobrze napisałeś, mieszkasz z innymi to się dostosuj i tak jak u OP, Tylko ona jest przegrywem któremu wszystko przeszkadza i dziwi się czemu nie mogą robić jak ona chce.
Współczulbym jeśli by ją gnębili albo nie dali naprawdę gotować ale ona we wspólnym mieszkaniu nie chce ich
  • Odpowiedz
@TreeLemon: a najlepsze, jak nie pracuje i nie musi zajmować rano łazienki, bo siedzi cały czas w domu, a i tak zajmuje łazienkę o 6 rano. I to akurat wtedy, gdy wszyscy się śpieszą do roboty. :D ale co tam, wolno mu, co mu zrobisz? Miejsce wspólne. A po niektórych komentarzach to widać, że najlepiej byłoby przepraszać za to, że się w ogóle żyje i chce się z kuchni czy łazienki
  • Odpowiedz
  • 17
@m0rgi Najbardziej to mnie #!$%@? tekst OP o robieniu ciasta czy używaniu blendera XD HURR DURR JAK TO W KICHNI ROBIO CIASTA CHYBA ICH #!$%@?ŁO ! POKUPOWALI JAKIES WYNALAZKI DIABELSKIE #!$%@? I COŚ MIKSUJO ! JA ZA TO PŁACĘ! Z takim podejściem równie dobrze Oni mogliby liczyć Ci i narzekać, że np. Za dużo OP sra I marnuje tym samym wodę XD
  • Odpowiedz
@Cesar: Ja chyba dziś jestem adwokatem diabła xD Współlokatorka kumpla codziennie po siłce wrzucała strój do pralki. JAKIES WYNALAZKI DIABELSKIE w tym przypadku pralka generowała koszty dla wszystkich.
  • Odpowiedz
  • 2
@TreeLemon Tylko nie rozmawiamy o praniu codziennie jednego stroju sportowego, ale o uzywaniu blendera. Ile razy to można użyć na tydzień? Kilka. Ile pociągnie prądu? Wielkie nic.
  • Odpowiedz
Rozmawiać próbowałam. Powiedziałam szczerze, że czuję się osaczona i nie mogę tak dłużej funkcjonować, że nie mogę normalnie z kuchni korzystać przez nich, bo oni w niej cały czas są. Zapewnili, że rozumieją, po czym... dalej robią to samo. :/


@Relewantna: damski odpowiednik @typbezoszczednosci95 XD
  • Odpowiedz
  • 1
@Relewantna masz rację, a zdanie wykopków #!$%@?, jak najbardziej to nie jest normalne, że ktoś przesiaduje we wspólnej przestrzeni i jeszcze zachowuje się jak zwierzak
  • Odpowiedz
  • 1
@Budo ty gościu jakiś #!$%@? jesteś, jestem pewien że jeden z drugim by się zesral a nie wytrzymał w takich warunkach, ale co drugi mieszka z rodzicami w przytulnym mieszkaniu i tylko podnosi nogi jak stara odkurza, to pierwszy do pisania takich wysrywow xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Relewantna: nie przejmuj sie tym co pisza wykopki, kuchnia jest od gotowania i spozywania posilkow a nie siedzenia tam gdy dzielisz mieszkanie

Tez mieszkalem z takimi ludzmi co zajmowali kuchnie. Oni sobie mogli spokojnie sami sporzadzic i zjesc a Ty nie
  • Odpowiedz
@Relewantna: Ilu jest tych współlokatorów i jakie wynajmujecie mieszkanie?
Z tego co piszesz to wydaje się, że chodzi i parę, która mieszka razem z Tobą w dwupokojowym mieszkaniu.
  • Odpowiedz
@Relewantna: Szukaj pokoju z osobami pracującymi i w mieszkaniu 2 pokojowym. Ja Cię rozumiem, bo też nie lubię, jak mi ktoś patrzy na ręce jak robię sobie jeść. A byli współlokatorzy potrafili przyjść do kuchni, jak ja sobie chciałam zjeść. Ani z nimi pogadać, ani co, tylko przylazili sie rozpychać dupskami.
  • Odpowiedz
ty gościu jakiś #!$%@? jesteś, jestem pewien że jeden z drugim by się zesral a nie wytrzymał w takich warunkach, ale co drugi mieszka z rodzicami w przytulnym mieszkaniu i tylko podnosi nogi jak stara odkurza, to pierwszy do pisania takich wysrywow xD


@deziom: Nie wiem o czym mówisz, jestem niezależny od lat już i sam wszystko wokół siebie ogarniam. Dlaczego miałbym się niby zesrać i dlaczego mnie obrażasz? Czaję, że
  • Odpowiedz