Wpis z mikrobloga

Nie wiem czy to ja mialem pecha, czy wszystkie kobiety są takie same, w swoim dość krótkim życiu miałem kilka dziewczyn, a relacje z nimi wyglądały dość podobnie, może oprócz tej pierwszej - ona nie mowiła, że moja była była okropna ( ͡° ͜ʖ ͡°):

- jej urodziny to najważniejsze święto w roku,
- z czymś się nie zgadzam to oczywiście szantażyk emocjonalny,
- Twoja była była nienormalna, po pół roku zachowuje się jak była, a w niektórych wariantach jeszce gorzej,
- żaden mój facet nie dbał o siebie - jak to chodzisz na silownie albo raczysz isc pobiegac, TO JEST WAZNIEJSZE ODE MNIE?,
- za mało komplementów (tu moze mają rację, nie mam duszy romantyka),
- a wreszcie, brak dystansu do samej siebie, na poczatku smieszki heheszki z samej siebie, a potem robienie z siebie swiętości, nieomylnego papieza, przeklejanie do regulaminu związku art. z KK o obrazie uczuć religijnych, bo jak to tak sie smiac z damy ( ͡° ͜ʖ ͡°),
- nigdzie nie jezdzimy, moze bys cos zaproponowal - o tak ciagle robimy to co ty chcesz, nic nie proponujesz - fajnie jakbysmy gdzies pojechali, ale czy to ja zawsze wszystko organizowac?

Co do zasady mozna to okreslic tak, jest fajnie dopóki prośby się nie zrealizuje, bo zaraz jest zmiana zdania, wymagań o 180 stopni. Obym sie mylił, ale albo kobiety są takie same, albo ja mam za duze wymagania - jak ktoś chce ze mna duza część swojego dnia to prosze bardzo, ale rozwijajmy sie razem, działajmy coś, bądźmy wsparciem dla siebie i próbujmy być wersją lepszych siebie.

Nie będę czarował. Też czasem spędzam czas na totalnych bzdurach - jak chociażby pisanie tego posta, ale szczerze mowiąc oczekuje partnerki, z którą bede w stanie byc lepsza wersja samego siebie, a nie kolejnej osóbki, która rzekomo na ukochanej najwazniejszej osobie bedzie testowala na co moze sobie pozwolic :). Jak nic w relacjach damsko - meskich sie nie zmieni, to zostane sam, bo nie chce unieszczesliwiac siebie i drugiej osoby, której wymagan nie spelnie.

#zwiazki #rozowepaski troche belkot, dla dla podniesienie poziomu komenatarzy #psychologia i do obnizenia #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 29
@niezdiagnozowany:

- jej urodziny to najważniejsze święto w roku, - Nie spotkałem się nigdy z przykładaniem wielkiej wagi do tego
- z czymś się nie zgadzam to oczywiście szantażyk emocjonalny, - Różnie bywało, zależnie od sytuacji, momentu cyklu, powiedziałbym że mniej niż więcej miałem takich sytuacji
- Twoja była była nienormalna, po pół roku zachowuje się jak była, a w niektórych wariantach jeszce gorzej, akurat tutaj każda była inna, raczej nie
@Coco_jumbo_i_do_przodu: Bo powinieneś jej powiedzieć, jak się czujesz, co Ci nie pasuje i dlaczego. Na tym polega komunikacja ;) A jak Cię oleje, walnie focha albo się wyprze i nic się poprawi, to zerwij z nią zamiast się męczyć. Myślę, że nie wszystkie kobiety są takie same - Ty prawdopodobnie nie potrafisz z nimi rozmawiać i dajesz się źle traktować.
@KatpissNeverclean: tak tez sie nad tym zastanawialem, uwazam, ze troche moze byc w tym racji, ze wybieram bardzo podobne do siebie dziewczyny i nie zwracam uwagi na sygnaly ostrzegawcze.

A co do moje zachowania hmmm... Staram sie byc sprawiedliwy, racjonalny, ale pewnie mam wady, ale moje wady nie decydowaly o rozstaniach. No chyba ze w ostatnim przypadku, gdzie dziewczyna powiedziala ze albo mieszkamy razem albo sie rozstajemy to ja powiedzialem ze
@niezdiagnozowany: słowo klucz którego szukasz to "niedojrzałość". Pasuje mi do wszystkich opisanych zachowań. Niedojrzałość i brak umiejętności komunikacji. Polecam artykuł "jak zamienić konflikt w dar", jest tam opisana fajna scenka, pokazująca jak zazwyczaj się komunikujemy, a jak mogłoby to wyglądać gdyby każdy wykazał trochę empatii i umiał powiedzieć co naprawdę czuje i czego chce, bez fochów i gierek.
@niezdiagnozowany: Koleżanka @KatpissNeverclean jest na dobrym tropie. Ale to jest przeważnie takie 50/50. To znaczy kobiety o określonej osobowości (albo raczej z określonymi wadami osobowości) lecą na określony typ faceta (z określonymi wadami osobowości) i vice versa.
Żadna "psycho laska" nie wybiera do związku "psycho gościa", bo dobrze wie, że się nie będzie miała jak na nim znęcać.

Powiem Ci tak, jak widzisz coś takiego w potencjalnej przyszłej Pani Niezdiagnozowanej to
@niezdiagnozowany: nie belkot, dobrze mowisz. Sporo rozowych tak degeneruje, ciezko powiedziec dlaczego (poza tym, ze emocjonalnosc i hormony), dlatego taki nacisk na ciagle wychowanie - z drugiej strony trafiaja sie takie rozowe, co sa zajebiscie logiczne i swiadome, np. "mam zly dzien, a nie chce wyladowywac na Tobie, przepraszam jesli jest dzis ze mna ciezko, porobimy cos?".
@KatpissNeverclean: prawdopodobnie jedno i drugie, ale spotkalem sie z tymi samymi problemami przy roznych kobietach, roznie traktowanych, na roznych poziomach znajomosci (od kolezanki po zwiazek) - cos jezt na rzeczy, po prostu jesli nie umiesz tego zrozumiec moze jestes jedna z tych "normalnych".