Wpis z mikrobloga

Zawiązywanie przyjaźni z NPC - sprawozdanie z akcji indywidualnej

Ur-Shak uwielbiał pracę fizyczną, mógłby ją obserwować godzinami. Tak samo teraz patrząc na postępy w przekopywaniu Zigguratu Sina. Gorąco kibicował pracującym, zachęcał do jeszcze bardziej wytężonej pracy, co wywoływało rzucanie wściekłych spojrzeń przez robotników. W końcu się zmęczył. Po całych 15 minutach. Stanie na słońcu, nawet przysłoniętym przez kopułę, było bądź co bądź męczące. Poczuł pragnienie i swoje kroki skierował do karczmy.

“Dobrze. Prace idą dobrze, być może odkryją coś co pozwoli mi się stąd wyrwać. Potrzebujemy więcej osób zaangażowanych.” - rozmyślał nad swoim kuflem Ur-Shak.
“Hmm, a może już teraz zacząć zawiązywać sojusze? … Więcej sprzymierzeńców to większa szansa, że mnie będą wyręczać”
Spojrzał na Laliyę.
“Hmm, ciało 15/20, duch średni, umysł… hmmm…”

- Cześć piękna. Jak masz na imię? Czy twój ojciec był złodziejem? Bo ukradł wszystkie gwiazdy i zamknął je w twoich oczach.
- Ur-Shak debilu, wiesz jak mam na imię, mieszkamy razem pod barierą od urodzenia, a mojego ojca zjadł jaszczur…
“Zgrywa niedostępną, hehe”
- Pozwolisz, że postawię ci piwo?
- I znowu będę musiała sobie za nie zapłacić?
“Kurde, ostatnio podziałało, widocznie nie jest tak słabo z jej umysłem…”
Ur-Shak ściszył głos.
- Słuchaj, mam plan jak się stąd wydostać. Przyjdź do mnie wieczorem, wszystko ci opowiem…
Laliya zrezygnowana wypuściła nosem powietrze i przewróciła oczami.
- Przyjdę. Przestań się wysilać, i tak wiem o co ci chodzi.

*
Parę #lacunaerotycznie później

*

-Ale ja serio mam plan. Posłuchaj, musisz tylko...

#lacunafabularniereptilianie
#lacunafabularnieczarnolisto
  • 3