Wpis z mikrobloga

Czy możliwe jest dogadanie się ludzi, z których jeden ma olewcze podejście do życia, nie przejmuje się zbytnio trudnościami, nie stresuje, żyje, a drugim, który jest przejmujący się, roztkliwiający, stresuje się wieloma rzeczami myśli o nich na wiele sposobów? Ktoś tak miał z parterem czy przyjacielem czy w rodzinie i jakoś się dogadywaliście bez uczucia niezrozumienia?

#pytanie #relacje #rodzina #przyjazn #zwiazki

Da się dogadać czy marneszanse?

  • Da się 65.3% (49)
  • Nie da się 34.7% (26)

Oddanych głosów: 75

  • 17
@lezkaniebieska: ja tak mam z narzeczoną. Ja mam wszystko w dupie ona wszytsko planuje miesiac wczesniej i sie wszystkim przejmuje. Ale oboje się uczymy wyciągać z naszych podejść dobre strony i jakoś jest coraz lepiej ( ͡° ͜ʖ ͡°) Oczywiście czasami są zgrzyty ale zazwyczaj ja odpuszczam bo z doświadczenia wiem, że ona jest zajebista w tym swoim planowaniu i zazwyczaj wychodzi na dobre a ja nie
@Kuork: no właśnie tak mnie zastanawia czy to też nie jest tak, że odpowiedź czy da się czy nie, zależy od płci. W sensie tak jak u Ciebie ona się przejmuje a Ty nie, więc jakoś to idzie, a co by było gdyby zamienić u Was te podejście?

@kinasato rozumiem że w związku? Ty jesteś ten luźniej podchodzący do życia?
zależy od płci. W sensie tak jak u Ciebie ona się przejmuje a Ty nie, więc jakoś to idzie, a co by było gdyby zamienić u Was te podejście?


@lezkaniebieska: Wtedy kobieta nie byłaby nim zainteresowana, facet nie przejmuje się raczej takimi rzeczami, a kobiety gustują w śmiałych, otwartych ludziach
@lezkaniebieska: nie umiem sobie wyobrazić mojej różowej jakby miała #!$%@? na wszytsko xD to tak abstrakcyjne. Ale widzę po sobie, że i moje #!$%@? się zmniejszyło a i różowa się mniej stresuje. Myślę, że jak się chce to zamiast się kłócić o pierdoły to można się czegoś nauczyć.
@lezkaniebieska: Jak się chce to wszystko się da. Nawet jak para jest przeciwnościami to dwie osoby pracują nad sobą: ta olewająca zaczyna widzieć więcej i uczy się empatii, a ta zamartwiająca stara się większą pewność uzyskać i co ciekawe może brać to z tej drugiej osoby. Wzajemna nauka i docieranie się, to jest dobre, ale jak mówię, trzeba chcieć. Niektórzy wolą mieć tu i teraz. A jeszcze inni wcale nic nie
a jakieś znaczenie płeć ma kto jaką rolę pełni Twoim zdaniem czy nie? Bo całkiem możliwe, że w systemie kiedy on się przejmuje, a ona nie, byłoby tak jak @Thachi napisał.


@lezkaniebieska: Ano statystyki potwierdzają to, że kobiety nawet wolą, tych co się nad innymi znęcają i wykazują się psychopatią, że niby to męskie, gdy dominują innych. U nich chłód, zero emocji.

https://www.newsweek.pl/wiedza/nauka/dlaczego-znecamy-sie-nad-slabszymi-nowe-odkrycie-naukowcow/ke07ntv

Za to zimnych kobiet chyba nikt nie lubi...
@lezkaniebieska: Wiem, wiem, ale to wynika z siebie - jak ma się zero emocji to wiadomo jakie mogą być skłonności, mniej empatii własnie - nie czujesz tego co inni. Na pewno dużo czytałaś o choćby problemie z ciałem migdałowatym u psychopatów, czyli zero lęku/przejmowania się. To praktycznie podobne. Oczywiście ta osoba nie musi stosować przemocy, ale ma takie cechy. Samo z siebie przejmowanie się czy brak się nie bierze, a wychowanie