Wpis z mikrobloga

#zwiazki #rozowepaski #feels

Chciałbym znaleźć kiedyś różową, co nie będzie wymagała od faceta życia jak z serialu i instagrama:
żebyśmy czasem poszli na jedzenie do mcdonald lub baru mlecznego a nie tylko drogich restauracji;
żeby nie wymagała ode mnie ciuchów z vitkaca z wielkimi metkami, żeby się pokazać;
żeby czasem chciała wyjechać na weekend nad jezioro pod namiot, a nie tylko wycieczki zagraniczne;
żeby mnie nie wyśmiała gdy mam gorszy dzień i chcę się wyżalić;
żeby mnie nie porzuciła gdyby kiedyś podwinęła się noga: stracił pieniądze, zachorował, czy uległ wypadkowi;
żeby rozumiała, że facet w wieku 20+ lat nie można mieć wszystkiego, a jest to czas na dorobienie się;
żeby nie wymagała ode mnie wszystkiego jak na tacy, a chciała razem budować związek, rodzinę, majątek;
żeby ceniła czas spędzony razem, a nie to gdzie go spędzamy;
żeby patrzyła mi w oczy jak się widzimy, a nie w ekran telefonu;
żeby czasem sama pokazała zaangażowanie, a nie tylko biernie brała nazywając to związkiem.
  • 35
większość różowych jest taka


@Nikczemny_Pomidor: XDDDDDDDDDDDD

XDDDDDDDDDD



Nie. Nawet laskom ze wsi już #!$%@?, poznawałem już ich trochę poprzez różne "źródła" (tak, Tinder też) i nie ma różnicy. Wymagania jak księżniczka, a od siebie może dać z e r o. Laski, które były normalne, ale nie było między nami chemii więc nic z tego nie wyszło, mogę policzyć na palcach jednej ręki.
Przestańcie udawać, jakby nie było problemów z priorytetami i