Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
To nieetyczne, że w klubach AA wykorzystuje się zaufanie i desperację osób uzależnionych po to, żeby ordynarnie wbijać im do głów Jezusa. Z jednego uzależnienia w drugie...

#pijzwykopem #a-----l #alkoholizm #bekazkatoli

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

elo: Nie jest to prawda. Jeśli ktoś idzie do instytucji w okolicy kościoła, to faktycznie wyjście z nałogu opiera się o religie. Jeśli nie, to nie ma poruszanych wątków religijnych. Mój tata chodził do AA i ani razu nie było tam poruszanych tego typu wątków, bo sam jest bardzo na to uczulony

Zaakceptował: marcel_pijak
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania u nas ta forma leczenia jest mocno uregilijniona ze wzgledu na zaangażowanie władz kościelnych w tą instytucję, często użyczają salek itp natomiast już samo zgromadzenie AA mówi tylko o sile wyższej, czy dla Ciebie będzie to Jezus, Słońce czy VW Passat to bez znaczenia
  • Odpowiedz
zależy jak do tego podejdziesz, wielu osobom w terapii AA w początkowym etapie pomaga jako regulator napięcia. Ogólnie fakt zadbania o swoją trzeźwość i przebywanie z osobami z tym samym problemem. Trzeba wiele rzeczy ignorować, ale da sie wyłuskać te 10% informacji, które pomogą w samorozwoju i zrozumieniu siebie. Niestety większość to ściek z ust osób które nic ze sobą nie zrobiły, nic nie zmieniły i ciągną na dupościsku od mitingu do
  • Odpowiedz
  • 0
@blazko ale cały czas mówimy o wierze, wciskaja Ci że masz w coś wierzyć. I dalej nie odpowiedziałeś mi na pytanie czym jest coś nazywane 'siła wyzsza'?
Takie samo p---------e wala jak i wiara w niebieskiego typa z broda mieszkającego na chmurce.
Nie dzięki, już w jednej sekcie byłem praktycznie od urodzenia...
  • Odpowiedz
  • 0
@Credek ja jestem osobą uzależnioną. Piłem i jarałem latami. Do tego inne środki psychoaktywne. Czasami się zastanawiam ile miałem szczęścia, że z tego wyszedłem i nie zrobiłem sobie ani innym przez ten czas krzywdy. To tak jak z Piątkiem(Milan), na początku wszyscy uważali, że ma po prostu tyle szczęścia, że strzela tyle bramek. Ale szczęście to można mieć przy 1,2 no może 3 ale nie przy kilkunastu. To już są umiejętności.
  • Odpowiedz
  • 1
@blazko twój przykład z Piatkiem jest strasznym inwalida. W jego przypadku coś więcej nazywasz umiejętnościami, które de facto są zasługa tylko i wyłącznie jego ciężkiej pracy nad sobą. Mówiąc natomiast o swojej ciężkiej pracy nad sobą w walce z nalogiem, cały sukces przypisujesz jakiejś sile wyższej... ¯_(ツ)

Uzależnienie to problem który siedzi w glowie, tutaj potrzeba lekarza który będzie potrafił wyjaśnić pacjentowi od strony psychologicznej mechanizmy uzaleznienia i jak sobie
  • Odpowiedz
@Credek: Troszkę się nie zrozumieliśmy w tym Piątkiem, ale to jest najmniej istotne. Nigdzie nie pisałem, że cały sukces przypisuje sile wyższej. Uważam po prostu, że w moim pijanym życiu, miałem tyle sytuacji, które powinny się dla mnie skończyć niemiłymi konsekwencjami, że nie mogę powiedzieć, że po prostu miałem szczęście.

W pełni się z Tobą zgadzam, że z #alkoholizm najlepiej sobie radzą lekarze. Sam też powierzyłem im swoje
  • Odpowiedz