Elektryczne auto uderzyło w drzewo i się zapaliło. Kierowca zginął na miejscu.

Elektryczny opel z niewiadomych przyczyn uderzył w drzewo i się zapalił. Spłonął doszczętnie, kierowca nie przeżył. Ale ponoć elektryki rzadko się palą...
- #
- #
- #
- 189
- Odpowiedz
Komentarze (189)
najlepsze
I jeszcze spłonęło. Spalinowe na pewno by tylko nie zrobiło.
@NuitBlanche: a czy w tym elektryku zapaliła się bateria trakcyjna, żeby to miało znaczenie?
Bo wyobraź sobie manipulancie, że nie.
@nemesis238: Skansen skansenem, ale wydaję mi się że w tym skansenie żyje się lepiej niż w chinach. Tym cyfrowym więzieniu.
Na co ty w związku z tym pojedynczym wydarzeniem próbujesz zasugerować, że pala się często? xD
Zakop za debilny opis
@bl33p33r: Tak, ja słyszałem że pożar może trwać nawet do 15 lat, to prawda bo tak pisali na Twitterze z konta #fuckhybridgov8
Przyjmując, że liczba przypadków też nie pochodzą z d--y - to w takim razie ułamek promila, a więc kolejna zaleta EV, bezpieczeństwo. Nic dziwnego, że nawet
Daimler i MB Polska to mega zakłamana fałszywa firma, influcencerzy natomiast nawet dostają hajs aby się pokazywać z ich ulepami
Próbując porównać ryzyko pożaru lub zdarzenia pożarowe spowodowane przez pojazdy elektryczne w porównaniu z pojazdami benzynowymi/dieslowymi, zacznijmy od przyjrzenia się Norwegii i jej wysokiej penetracji rynku pojazdów elektrycznych. W Norwegii, według Dyrekcji ds. Ubezpieczeń Społecznych i Gotowości na Sytuacje Nadzwyczajne, w pojazdach benzynowych i diesla jest prawie pięć razy więcej pożarów niż w pojazdach elektrycznych. W Norwegii 9 na 10 nowych sprzedanych pojazdów jest