Wpis z mikrobloga

Mógłby mi ktoś wytłumaczyć jak mam nauczyć się jeździć na rowerze? Rower mam, tylko nie do końca wiem jak się za to zabrać. Jedyne co umiem to przejechać jakieś 20 metrów, raz nawet udało mi się zahamować.
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Axoi: Wiejska droga w sumie lepsza, bo w razie upadku spadniesz na coś miękkiego, a na asfalcie jak się wyglebisz, to się nieźle poobijasz (zresztą, to była kwintesencja jazdy na rowerze w dzieciństwie, ale chyba lepiej bezpieczniej teraz). Dobrze by było mieć właśnie jakieś stabilizatory/kółka, żeby złapać środek ciężkości, a potem stopniowo odczepiać te kółka. No ewentualnie stara metoda, czyli ktoś z kijem Cię stabilizuje dopóki nie złapiesz sama równowagi.
  • Odpowiedz
@Zbyszek223: stabilizatorki rozleniwiają (matka mnie jakiś rok próbowała nimi nauczyć jeździć i nic, siostra nauczyła mnie jazdy w jeden dzień - puściła na żywioł i się nie przejmowała, zdarłem setki kolan, ale nauczyłem się jeździć) a kijek to se można wsadzić :P Jeździć, jeździć, jeździć, nie przejmować się zdartymi kolanami :]
  • Odpowiedz
@Axoi: Może na początku siodełko maksymalnie do dołu i odpychaj sie nogami poodbnie jak na hulajnodze? Może tak Ci się równowagi uda nauczyć. Ostatecznie niech ktoś Cię za siodełko trzyma.
  • Odpowiedz
@Zbyszek223: @plemnik_w_piwie: @anonim1133: @ZywaWikipedia: Zdecydowałam! Obniżę to siodełko po prostu. :) I po tej drodze wiejskiej... I zdejmę okulary na czas jazdy, szczegóły w dali mi nie potrzebne, płoty zlokalizować dam radę, a w razie wywrotki nie zniszczę. Wiedziałam ze wykop pomoże mi zdecydować, dziękuje wam wszystkim. :)

A z tym kijem to jest u mnie taki problem ze nie mam kogo poprosić o
  • Odpowiedz
@Axoi: jak przejeżdżasz już 20 metrów, to nie jest źle, próbuj cały czas, zauważ, że przy większej prędkości, łatwiej jest utrzymać równowagę na rowerze, aczkolwiek gorzej się zatrzymać, skoro nie umiesz hamować ;) . Podobno na początku do nauki lepszy jest rower z 'hamulcem w pedałach', bo nie trzeba się skupiać na hamowanie rękami.

może kask jakiś załóż, a jak masz to i ochraniacze na kolana i łokcie, rękawiczki do
  • Odpowiedz
@Axoi: spróbuj jak piszesz, trochę zaporu i dasz radę, przede wszystkim się nie zniechęcaj! Rower to wielka frajda, spędzisz trochę czasu na ćwiczeniach a potem już sama przyjemność :)
  • Odpowiedz
@UlfNitjsefni: najpierw próbowano mnie na takim z hamulcem w pedałach uczyć, z miesiąc temu. Nie byłam w stanie zatrzymać się inaczej niż wywrotką... dzisiaj pożyczono mi taki z normalnym, raz się udało nawet zatrzymać hamując normalnie. :D Kasku ani ochraniaczy nie posiadam, niestety. I tego już raczej nie uda mi się od nikogo wypożyczyć.... Co do prędkości to zauważyłam. I zauważyłam ze bardziej prosto jadę gdy nie patrzę na nogi
  • Odpowiedz
@Axoi: w takim razie rozpędzaj się powoli nogami, siadaj na siodełku, albo stój na pedałach i naucz się hamować na początek. tak chyba będzie bezpieczniej. i nie staraj się za każdym razem myśleć o tym jak się zatrzymasz, tylko skupiać na samej jeździe ;)
  • Odpowiedz
@UlfNitjsefni: Hm... Masz rację, najpierw trzeba przećwiczyć to hamowanie, może ustawię rower z delikatnej górki na tej wiejskiej drodze na której się uczę i tak będę próbowała zahamować? Bardzo się tam nie poobijam, nie ma asfaltu a może nauczę się stawać i trzymać równowagę....

Staram się skupiać na jeździe, ale jak zaczyna mi coś wychodzić to natychmiast się rozpraszam i przewracam, taki mam problem.
  • Odpowiedz
@Axoi: no to rzeczywiście naucz się hamować najpierw. Osobiście nie wiem, jak się lepiej będziesz czuć, ale ja bym wolał na asfalcie się uczyć, bo jest prosty i płaski (no chyba, że wygląda jak ser szwajcarski), a nie z jakimiś kamieniami i wybojami jak wiejska droga ( no chyba, że te u CIebie są płaskie i równe).

to co zauważyłem u ludzi, którzy słabiej jeżdżą, to że gdy coś się
  • Odpowiedz
@UlfNitjsefni: asfalt wygląda dużo gorzej niż ser szwajcarski jest twardy i za często ktoś nim jedzie, a ja nie umiem panować do końca nad rowerem, na wiejskiej drodze nie ma przynajmniej samochodów i jest środkiem porównywalnie do tego asfaltu... Jedyny lepszy asfalt jest na głównej drodze, ale tamtędy co kilka sekund przejeżdża auto. W tym przypadku - wiejska droga jest bezpieczniejsza.

Zdejmuję i sięgam nimi do ziemi, dam na palcach
  • Odpowiedz
@Axoi: ok to asfalt odpada, pozostaje wiejska droga.

W takim razie naucz się najpierw hamować i nie bać się używać hamulców roweru. Bo nie ma sensu uczyć się jeździć, gdy hamujesz nogami, bo tak jak mówisz, zamiast myśleć o jeździe to się zastanawiasz czym będziesz szorować po ziemi jak się wywrócisz ;) jakbyś miała górkę jakąś na tej drodze, to rzeczywiście byłoby lepiej, chociaż równie dobrze możesz na płaskim się
  • Odpowiedz
@Axoi: zwyczajnie ćwicz. Mam 3 braci. Żadne sposoby nie działają lepiej niż dużo ćwiczeń. Codzienne trochę i po miesiącu smigasz :D
  • Odpowiedz
@UlfNitjsefni: Staram się hamować tymi roweru, ale czasem tracę tak równowagę ze tylko mnie nogi ratują. Górkę mam, płaskiego niezbyt wiele.

Że tylnym już zdążyłam odkryć... Szczęście że zdjęłam okulary zanim siadłam na rower.

@Pipek: Wiem, tylko jakichś podpowiedzi chciałam. :P I je dostałam nawet.
  • Odpowiedz