Wpis z mikrobloga

Dziś mnie chłopak odbierał z pracy, bo kończyłam później i przeżyłam w samochodzie szok. Nie powiem, zarówno ja, jak i on mamy charaktery, czasami się nie zgadzamy w pewnych sprawach, ale zawsze zwracamy się do siebie cywilizowanie i z szacunkiem. A dziś on musiał pilnie zadzwonić pozałatwiać coś jeszcze w pracy, ale podczas rozmowy prowadził samochód więc dał na głośnomówiący. I przeżyłam szok. Nie wiem kogo on przez ten telefon #!$%@?ł, ale tak złego go jeszcze nie widziałam. Przeklinał strasznie na kogoś, leciały teksty typu: czy Tobie do reszty #!$%@?ło, jak to można tak #!$%@?ć, #!$%@?łeś wszystko itd. A ja tylko siedziałam i go w tym stanie obserwowałam. Ech, dało mi to do myślenia... #przemyslenia #czujezleczlowiek #oswiadczenie #smutnazaba
  • 83
@Millhaven: Sam czasem jestem w stanie komuś taką wiązankę puścić, ale w moim wypadku to akurat rzadkość. Za to różowa to czasami niezdara i dla przykładu bywa, że coś przypadkiem spadnie albo zrzuci gdzieś i jakby jakiś losowy typ coś takiego robił to też by wyrwał soczystymi #!$%@?, #!$%@? itd. a tak to tylko machnę ręką i mówię, że nic się nie stało. A z kumplami to już w ogóle lecimy