Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak podczas mszy w katolickim kościele powinien się zachowywać niekatolik? Nie chodzę do kościoła od 18 roku życia. Wcześniej zachowywałem się jak wierzący, więc wstawałem, klękałem itd. Teraz jestem ateistą, po apostazji itd. ale nie jestem żaden wojujący itd. Idę na ślub kościelny kolegi. I zastanawiam się jak się powinienem zachowywać.
Mam normalnie siedzieć czy wstawać i klękać tak jak wstają i klękają wierzący?
Z jednej strony siedzenie moze zostać źle odebrane, że niby obrażam ich uczucia religijne.
Ale klękanie tylko dla picu gdy dla mnie to nic nie znaczy jest chyba jeszcze gorsze?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 69
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one. Szacunek koledze i jego uroczystości okażesz przez brak manifestowania swojego ateizmu. Przecież nikt Ci nie każe śpiewać czy mówić regułek.
Source: Ateista here, całkiem często w kościele.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Nikt nie zwraca uwagi czy klękasz, czy nie. Moim zdaniem powinieneś stać jak wszyscy stoją, ale nie módl się, nie żegnaj, nie klękaj. Sam byłem w takiej sytuacji pare razy i nie czułem jakiegoś dyskomfortu
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: nie słuchaj tych wysrywow, które piszą niektórzy powyżej. Sam byłem ostatnio na ślubie kościelnym, usiadłem z przodu, ze znajomymi. Nie jestem katolikiem i nie obchodzę całego ceremoniału. Jak klękali to siadałem, jak stawali to stawałem, jedyne co zrobiłem to ten cały „znak pokoju”, ale to raczej z szacunku do osob wokół. Poza tym wiadomo, ze ani sie nie modliłem, ani nie śpiewałem. Nikt o to nie miał watów >_<
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania Po prostu rób to co wszyscy, nie musisz się przegnać albo wykonywać innych rzeczy, ale jak wstają to wstań, jak klękają to klekaj i tyle. Po #!$%@? mają potem gadać, że jesteś cham i burak i nawet w kościele się nie umiesz zachować? Moim zdaniem, jeżeli się chce manifestować swój ateizm w kościele to można po prostu cały ślub przeczekać na zewnątrz.
  • Odpowiedz
  • 5
Jeśli masz możliwość stać sobie po za ławkami z tyłu jak
@LM317K mówił, to tak zrób. Wtedy możesz sobie odstać te 45 minut i popodziwiać wzory na suficie i aniełki na ścianach.

A jak nie możesz i musisz z innymi znaleźć się w ławce to ja zawsze siedzę jak inni siedzą, wstaję jak inni wstają, znaku krzyża nie czynię (bo to też forma modlitwy), na znak pokoju kiwnę głową tym co
  • Odpowiedz
@farmaceut: jak już wstawałeś ze nie odstawać od reszty to tym siadaniem przy klękaniu trochę słabo. Lepiej było stać. Ja rozumiem ze jak siedzisz to „mniej widać” ze nie klękasz, ale katolicy klecza bo w ich mniemaniu w tym momencie się dzieje coś szczególnego.
Jak dla mnie OP powinien z szacunku dla kolegi albo zrezygnować całkowicie z udziału w uroczystości, albo stanąć i przestać cała msze z tylu, albo po
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Co to za pieprzenie w ogóle, że nie powinien się obnosić ze swoją niewiarą? Przy czym z tego co piszecie obnoszenie się z niewiarą polega na niewykonywaniu znaków wiary?

Ja od czasów nastoletnich na mszach jak stoją, to stoję, a jak klęczą lub siedzą, to siedzę. Choć klęczenie stanowi dla mnie problem, bo źle się czuję zarówno stojąc, siedząc jak i klęcząc podczas gdy inni też klęczą. Najchętniej unikam
  • Odpowiedz
Ja jestem ,,niezrzeszony’’ od urodzenia. Podczas mszy wstaję i siadam razem z innymi, nie klękam pod koniec jak inni, przekazuję znak pokoju. Słucham kazania, ręce mam wzdłuż ciała XD, siedzę cicho i nie sapię z nudów. Szanuję sacrum, którego jestem świadkiem, ale nie daję datków. Po mszy wychodzę z kościoła, oddycham, myślę, żyję.
  • Odpowiedz