Coraz częściej widzę wpisy typu: nie masz zasobów / pieniędzy czy własnego kąta to decydując się na dziecko sprowadzasz na nie ból i nieszczęście. Zastanawiam się, czy gdybym czytał podobne opinie, wtedy gdy razem z żoną decydowaliśmy się na pierwsze dziecko, a później drugie to podjąłbym tą samą decyzję. Piszę tak bo wtedy nie było różowo: zaczynaliśmy z jedną średnią krajową i wynajętym mieszkaniem. Teraz radzimy sobie ok, mając razem około 8k i mieszkanie z firmy, odkładając jeszcze co miesiąc. Jednak w związku z wysrywami gimbusów, którzy BTW w zdecydowanej większości nigdy by na ten świat nie przyszli gdyby ich starzy myśleli jak Oni, pytam czy aby mieć dzieci i sprawić aby były szczęśliwe wystarczy mama, tata, miłość i odwaga. #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #dzieci #rodzina #pytaniedoeksperta #rodzice
@killzone: zeby dzieci byly szczęśliwe trzeba sie nimi opiekowac i zwracac uwage na ich problemy. tak jak nie kazdy z rozbitej rodziny staje sie mirkiem piwniczakiem, tak nie kazdy kto wychowuje się w kupionym domu z dwojgiem rodzicow jest szczęśliwy. wiadomo, trzeba miec środki na utrzymanie dziecka, idealnie nawet troche wiecej, bo rodzic z reguły nie chce zeby dziecko zaznało niedoboru. Także - zasoby muszą być, sama odwaga i miłość nie
@killzone:A kto tobie napisał że ci "gimbusy" chcieli się urodzić? No fajnie urodziłeś, matka #!$%@? 8h w gówno robocie ojciec pracuje też w pracy za najniższą raz na jakiś czas idziecie coś zjeść bo jest okazja. Na kino ciebie nie stać bo 20zł na ciebie szkoda. Komputer z xp albo z win 7 4gb nic nie porobisz. Przynajmniej ubierasz się przyzwoicie. Na wakacje pojedziesz może co 2-3 lata do jakiegoś Gdańaka.
@jezdzepuntem: Oczywiście, zgadzam się że minimum socjalne musi być - cokolwiek ktoś przez to rozumie. Pytam raczej czy trzeba czekać w nieskończoność aż dojdzie się do jakiegoś tam pułapu, czy należy wierzyć że w siebie i drugą połówkę, że lepsze przyjdzie z czasem.
@killzone: oczywiscie ze nie trzeba czekac do jakiegos pułapu. wiesz, ja uwazam że pieniądze mozna bardzo latwo stracić. gdyby ludzie tak czekali, to mysle, ze mogę śmiało powiedzieć, ze polowa dzieci w mojej klasie by sie nie urodzila - a to wcale nie są nieszczęśliwe dzieci. Są zadbane, zaopiekowane, rodzice przychodzą się pytac o wyniki, nad czym muszą popracować z dzieckiem. wedlug mnie trzeba przede wszystkim miec dobre nastawienie psychiczne z
@jezdzepuntem: Jesteś nauczycielem? Generalnie zgadzam się z "A no, dla zdecydowanego rodzica dziecko jest dodatkową motywacją do polepszenia warunków życia."
@killzone Z pieniędzmi jest ten problem, że w życiu nie są najważniejsze, ale ich brak baaaaardzo życie utrudnia.
Wiadomo, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ale np. dla mnie 8k na 2 osoby to raczej bez szału (a nie mieszkam w Warszawie), a na 3 to już by było raczej trochę biednie.
Pewnie, że jak się tak analizuje to nigdy nie ma dobrego momentu na dziecko, bo zawsze chciałoby się więcej kasy/oszczędności/większe
@killzone: ale #!$%@? odstawiają ludzie w komentarzach. 8k to jest niewystarczające na 3 osoby? w jakimś średnim mieście? CO? Tak mnie to zagotowało, że aż musiałam się zalogować.
Ludzie w dzisiejszych czasach nie potrafią przyznać się sami przed sobą, że są głupi i mało kreatywni. I myślą, że pieniądze załatwią wszystko za nich. I że ich problemy wynikają z tego, że rodzice nie kupili nowych najaczy jak byli mali.
@killzone: Ojciec zarabiał koło 2.5k mama 1.8k. Ojciec umarł jak miałem 11 lat budżet 1.8k + 1100 renty. Wystarczająco by kupić kompa i dzięki niemu "zobaczyć świat" i odlecieć w gierki by nie myśleć o #!$%@?ści życia za dużo by umrzeć z głodu ;p Bez obecnie 6k wspólnego budżetu MINIMUM i jakiegoś domu/mieszkania na własność ani mi myślec o kopulacji bez zabezpieczeń bo zrujnujecie sobie życie i bombelkowi ;p
@killzone: To zależy od tego jak rodzice są ogarnięci życiowo i w pracy. Jeżeli para jest ogarnięta, żona pracuje i przy dziecku pójdzie na macierzyńskie, a mąż zarabia średnią krajową ale, np w pracy w której z czasem/ doświadczeniem podniesie swoje kwalifikacje i swoją pensję to lepiej robić dzieci w młodym wieku -24-30 lat. W tym czasie człowiek ma najwięcej sił życiowych i pogodzi jakoś pracę, wychowanie dziecka plus kupno lub
@88chaos-STAR Jako takie mieszkanie/kredyt to jest około 3k miesięcznie (liczę już z opłatami). Zostaje 5k na 'życie'. Jak się chce jeść w miarę jakościowo, czasami na mieście (ale też bez niewiadomo jakich rarytasów i obiadów w restauracji za 600zł) + jakaś chemia to na dwie osoby to jakieś 1,1-1,3k miesięcznie. Zostaje 3,7k. Z czego na 2 osoby trzeba odliczyć jakieś ciuchy, buty etc. Kolejne 400zl miesięcznie (czasem więcej, czasem mniej, zależy jak
@88chaos-STAR: hipoteka 2-3 tys. Energia, woda, telefony, internet + amortyzatyzacja/rata RTV/AGD 1tys. Dziecko średnio 1-1,5 tys ( przedszkole, ubrania, pieluchy żłobek). Zakupy( jedzenie chemia itp) 2 tys. 10-15 letnie auto to średnio tysiąc na miesiąc (amortyzacja, przeglądy, ubezpieczenia, paliwo, serwis, naprawy) Razem 7-8.5 tys. Biedy nie ma ale kolorowo nie jest. Bardzo dużo zalezy od tego czy np mieszka się z "dziadkami"(hipoteka odchodzi), albo czy kupujemy ubrania w normalnym sklepie czy
@zibizz1 Nie uważam, żeby 8k na dwie osoby yo było mało kasy i się przy tym klepie biedę, ale tak jak powiedziałam szału nie ma. Wiadomo, inna też jest sytuacja jak ma się już mieszanie ze spadku np., bo wtedy koszty zjeżdżają z 3k do np. 800-1000zł. A jak jest za małe to się wynajmuje i też się ma dodatkowe 1,5k.
Jednak w związku z wysrywami gimbusów, którzy BTW w zdecydowanej większości nigdy by na ten świat nie przyszli gdyby ich starzy myśleli jak Oni, pytam czy aby mieć dzieci i sprawić aby były szczęśliwe wystarczy mama, tata, miłość i odwaga. #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #dzieci #rodzina #pytaniedoeksperta #rodzice
Na wakacje pojedziesz może co 2-3 lata do jakiegoś Gdańaka.
@killzone: Nie.
Komentarz usunięty przez autora
Wiadomo, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ale np. dla mnie 8k na 2 osoby to raczej bez szału (a nie mieszkam w Warszawie), a na 3 to już by było raczej trochę biednie.
Pewnie, że jak się tak analizuje to nigdy nie ma dobrego momentu na dziecko, bo zawsze chciałoby się więcej kasy/oszczędności/większe
Ludzie w dzisiejszych czasach nie potrafią przyznać się sami przed sobą, że są głupi i mało kreatywni. I myślą, że pieniądze załatwią wszystko za nich. I że ich problemy wynikają z tego, że rodzice nie kupili nowych najaczy jak byli mali.
Bo wtedy już praktycznie nic nie odłożysz, nawet na wkład własny jakiejś klitki, chyba że będziesz sobie wszystkiego odmawiał
Niektórzy wolą mieć wyższy poziom życia niż kupowanie najtańszej szynki z promocji i czekanie rok w kolejce NFZ na dentystę
Wystarczająco by kupić kompa i dzięki niemu "zobaczyć świat" i odlecieć w gierki by nie myśleć o #!$%@?ści życia za dużo by umrzeć z głodu ;p
Bez obecnie 6k wspólnego budżetu MINIMUM i jakiegoś domu/mieszkania na własność ani mi myślec o kopulacji bez zabezpieczeń bo zrujnujecie sobie życie i bombelkowi ;p
W tym czasie człowiek ma najwięcej sił życiowych i pogodzi jakoś pracę, wychowanie dziecka plus kupno lub
Zostaje 5k na 'życie'. Jak się chce jeść w miarę jakościowo, czasami na mieście (ale też bez niewiadomo jakich rarytasów i obiadów w restauracji za 600zł) + jakaś chemia to na dwie osoby to jakieś 1,1-1,3k miesięcznie.
Zostaje 3,7k. Z czego na 2 osoby trzeba odliczyć jakieś ciuchy, buty etc. Kolejne 400zl miesięcznie (czasem więcej, czasem mniej, zależy jak
Komentarz usunięty przez autora
Razem 7-8.5 tys. Biedy nie ma ale kolorowo nie jest.
Bardzo dużo zalezy od tego czy np mieszka się z "dziadkami"(hipoteka odchodzi), albo czy kupujemy ubrania w normalnym sklepie czy
Wiadomo, inna też jest sytuacja jak ma się już mieszanie ze spadku np., bo wtedy koszty zjeżdżają z 3k do np. 800-1000zł.
A jak jest za małe to się wynajmuje i też się ma dodatkowe 1,5k.