Wpis z mikrobloga

@John_Steinbeck Gratki, ja zacząłem jakoś w połowie stycznia i teraz mam 94kg a zaczynałem ze 110kg. Tyle że ja sobie postanowiłem że schudne ale bez ćwiczeń, więc wszystko to sama dietą osiągnąłem i dalej waga spada ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@lorak6: Samodzielnie.
Wiem, że to głupio zabrzmi, ale jedyne, co tak naprawdę robiłem, to przestałem jeść aż tak dużo.

Nie jem niezdrowych rzeczy, unikam produktów zawierających dużo cukru. Jem też mniejsze porcje - kiedyś umiałem na kolację zjeść np. bułkę i 2 kawałki chleba, do tego dolicz "dodatki".
Teraz to przykładowo 1 kawałek chleba pełnoziarnistego z cieńką szynką/kawałek pieczywa chrupkiego. No i owoce/orzechy zamiast przekąsek.
@szalek995: w odchudzaniu liczy się prawie tylko dieta, nie sport/ćwiczenia. Oczywiście, że aktywność pomaga, ale robi wielkiej róznicy w procesie odchudzania.

Całe życie byłem aktywnym sportowo grubaskiem (basen, rower, bieganie...), z kondycją pozwalająca robić 300km dziennie na #szosa. Schudłem dopiero po przejściu sie do dietetyka i dostaniu rozpiski żywieniowej. Rok temu schudłem na zasadzie dieta + sport, (później kilogramy wróciły, z różnych osobistych powodów), teraz jadę tylko na diecie (brak
@Parszyw to też zależy od predyspozycji, ja mam 190 i ważę 84, a jakieś 2 lata temu byłem o wiele grubszy. Ja jem po prostu mniej i ćwiczę, no i fakt że codziennie śmigam na rowerze i w zasadzie już nie patrzę na wagę ;) Jakbym się uparl to spokojnie do tych 80 był zszedł
@John_Steinbeck Ja ograniczyłem znacznie węglowodany, nie pije niczego słodkiego, słodyczy nie jadam (no raz na jakiś czas cukierka zjem), pieczywo, ryże, kaszę, ziemniaki, makaron itp odstawiłem. Raz w tygodniu robię sobie delikatny odpust gdzie zjadam 1-2 bułki lub trochę ryżu żeby jelita popracowaly lepiej