Wpis z mikrobloga

Od tygodnia czuję się jak po srogich #narkotykizawszespoko, a nie brałam kompletnie nic. Śpię po 2 h na dobę, nie jem właściwie nic, jestem naspeedowana jak po szczurze z nutą euforii. Ale w końcu czuję, że żyję - lęki odpuściły, #depresja odpuściła, robię 30 km każdego dnia (było nawet 70), wysprzątałam całą chatę, mam czas na wychodzenie z #przegryw że znajomymi, a nawet wyglądam 7/10! Żyć nie umierać!
  • 25
@Sertralina: Mój znajomy kiedyś walił po klamce 20-stkę sertraliny na na ogar. Mówił ciągle, że potrzebuje pilnej pomocy.Potem i tak cisnęło go sranie jak podjeżdżał pod Ziko z kwitem. Szlug to jarał tyle, że udusił by się wawelski smok. Dziś jest modem na hyperreal'u.
@Sertralina: Nie mogę Ci powiedzieć, bo prosił o anonimowość. Kiedyś mi powiedział jak miałam gorszy czas, że to #!$%@? miasto jest tak bardzo nieprzewidywalne. Wszystkie moje plany się udały gdzieś tam. Znają wrzątek i chłód, i te krew na ustach. Tolerują głód na czarną wersję jutra. Jak nie daję rady znowu muszę żyć z redukcją. Nie liczyło się nic, tylko #!$%@? towar i pewnie bym Cię zatłukł gdyby ktoś mi go