Aktywne Wpisy
mirko_anonim +5
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Ja 32 lvl w tym roku. Moja #rozowypasek skończyła 28. Jesteśmy ze sobą od 2 lat. Mieliście już rozmowę o dzieciach? Jak przez to przebrnąć? Moja cały czas naciska, że ją już praca w banku męczy. Chce bachora, bo nie wie ile jej jeszcze placówka będzie działać, bo jej zegar biologiczny tyka, bo dziecko po 30 to będzie z downem itp. #!$%@? mnie to już, bo nie jestem na
Ja 32 lvl w tym roku. Moja #rozowypasek skończyła 28. Jesteśmy ze sobą od 2 lat. Mieliście już rozmowę o dzieciach? Jak przez to przebrnąć? Moja cały czas naciska, że ją już praca w banku męczy. Chce bachora, bo nie wie ile jej jeszcze placówka będzie działać, bo jej zegar biologiczny tyka, bo dziecko po 30 to będzie z downem itp. #!$%@? mnie to już, bo nie jestem na
Rozejść się?
- Tak 60.8% (621)
- Nie 7.6% (78)
- Zrobić bachora 17.6% (180)
- Zrobić bachora później i przetrwać gadanie 14.0% (143)
Teuvo +404
#wykop przywróćcie plusujących na wierzch na wersji webowej tak jak było wcześniej, biauek kogoś ty zatrudnił, cholerne gamonie to się w głowie nie mieści co wy robicie z tym portalem (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Grzyby psylocybinowe zmniejszają aktywność mózgu
LSD również zmniejsza aktywność mózgu
Znieczulenie ogólne zwiększa aktywność mózgu (film na dole, zwróć uwagę jak gość mówi "paradoxical excitation" bo nie wpasowuje się to w jego ideologie)
Kiedy okazuje się że istotnie większa świadomość koreluje z mniejsza aktywnością mózgu, należy rozważyć taką możliwość że mózg jest w jakiś sposób powiązany z filtrowaniem, ograniczaniem lub lokalizowaniem świadomości, zamiast ją generować. Być może to właśnie rzekoma utrata świadomości spowodowana znieczuleniem ogólnym to doświadczenie mentalnej konstrukcji ekstremalnego stanu otępienia na którą mózg musi się mocno napracować.
Jeżeli wyłączymy absolutnie całą aktywność mózgu a następnie ją wznowimy, to potem od takiej osoby nie dowiemy się czy czegoś doświadczyła ponieważ nic nie zapisze się w jej pamięci, a wszystko co opowiadamy odczytujemy z pamięci. Dlatego aby dowiedzieć się czy jest jakieś doświadczenie po śmierci, musimy zostawić mózgowi możliwość zapisywania w pamięci.
Jeżeli w przyszłości dowiemy się znacznie więcej o tym jak działa mózg, i będziemy w stanie spowodować zanik całej aktywności mózgu za wyjątkiem możliwości nadruku w pamięci, i okaże się że ktoś taki miał jakieś doświadczenie to przekona Cię to do tego że śmierć to nie koniec doświadczenia? Jeżeli nie, to jakich dowodów potrzebujesz, co musiało by się stać by Cię przekonać?
#filozofia #nauka #przemyslenia
@well_being: Pewnie są tacy fizykaliści, ale z pewnością nie jest to standard. Ba, dość powszechna jest zgoda co do tego, że wysoka aktywność mózgu nie musi mieć żadnego korelatu fenomenologicznego.
@well_being: To nie jest takie proste, że LSD itp daje bardzo szerokie doświadczenie, i zmniejsza aktywność mózgu, zatem jeśli jeszcze ją zmniejszymy to doświadczenie będzie jeszcze szersze...
LSD i inne psychodeliki, po prostu zmieniają zasady działania mózgu.
Dlatego mniejsza aktywność powoduje większe doznania, ponieważ ta aktywność zaczyna się pojawiać w miejscach normalnie nieaktywnych,
No to te ciemne okulary są właśnie otępieniem które wymaga aktywności
Tego nie wiem, dlatego zastanawiałem się nad
@well_being: Od razu otępieniem ;) Po prostu masz naturalny, codzienny stan wymaga pewnego poziomu filtrowania, bo wówczas nie dałoby się żyć.
Jeśli rozmawiasz z kimś na ulicy, to Twoja uwaga skupia się na tym co mówi. Pomija dźwięki otoczenia - samochody, innych ludzi, wiatr, inne hałasy itp. Jeśli nagrywasz tę rozmowę (bez użycia żadnych specjalnych mikrofonów czy filtrów), to wówczas
Fakt, nie dałoby się żyć bez przynajmniej bardzo subtelnego otępienia.
Mamy uwagę i świadomość percepcyjną. Oba te aspekty poznawania można wytrenować za pomocą medytacji do dużo intensywniejszego poziomu
@well_being: Tak, ale to jest odrobinkę co innego niż stan doświadczenia psychodelicznego. Dzięki doświadczeniu, możesz dostrzec tę uwagę (uważność) i potem ją pielęgnować, również medytacją. Ale samo doświadczenie, to stan inny niż utrzymywanie uważności na co dzień.
Ogólnie doświadczenie psychodeliczne ma też swoje różne poziomy. Usuwanie filtrów z mózgu następuje na stosunkowo niskim poziomie. Natomiast pełne doświadczenie jedności istnienia itp (ego death), to już poziom nieco
no istnieje
Logika leży i kwiczy
Komentarz usunięty przez autora
Po części tak właśnie uważam.
Zbyt daleko posunięte wnioski.
Powiedzmy sobie uczciwie, guzik wiemy na temat tego jak działa mózg. Skoro nie wiemy jak on działa, to
Świadomość o którą mi się rozchodzi nie ma nic wspólnego z decyzjami które podejmuje. Jeżeli teraz zamiana miejsc z konikiem polnym nie równała by się całkowitym brakiem jakiegokolwiek doświadczenia to znaczy że konik polny jest świadomy, inaczej mówiąc jest jakieś doświadczenia bycia konikiem polnym.
@well_being: ja bym to nazwał raczej, nie potwierdzoną hipotezą. ( ͡º ͜ʖ͡º)
@kartofel: Ogólnie to tutaj chodzi o dwa pojęcia oznaczające dwa "poziomy" świadomości. Ty mówisz o tej świadomości gadającej do siebie, myślącej, postrzegającej zmysły itp. A on mówi o świadomości tej świadomości. Tzw
@przegladarkauzy: I chwała za to! Wciąż jednak się uczymy o czym duża liczba badań może świadczyć.
Nikt nie wplata mistyki w działanie układu wydalniczego, tak jak się wkłada dziwne historie w działanie mózgu. Na bajki jest miejsce tylko tam gdzie brak wiedzy.
Ale całkowicie się z tym zgadzam, że może to być wszystko złudzeniem i halucynacją.
Z drugiej jednak strony stoją za tym też pewne filozoficzno-religijne założenia, które poprawiają spójność tej koncepcji. Są też różne inne argumenty, nie tylko możliwość osobistego doświadczenia tej "świadomości obserwatora".
Ale jak z każdą koncepcją tego czym jest rzeczywistość, to
Komentarz usunięty przez autora