Wpis z mikrobloga

@totalnastabilizacja: Ja niby też. Po nockach nie mogę się przestawić i śpię tak po dwie-trzy godziny. Maksymalnie cztery. Teraz jeszcze mieliśmy mieć długi weekend, okazało się że w piątek i sobotę do pracy. Jedyny plus to więcej kasy w portfelu, ale coś kosztem czegoś.
  • Odpowiedz